Najazd seniorów na Kraków
Sposobność wyjazdu do Krakowa, to gratka dla seniorów, dlatego trudno sobie wyobrazić, aby nie skorzystali z niej członkowie naszego koła Racibórz – Centrum Polskiego Związku Emerytów, Rencistów i Inwalidów. Zwieramy więc szeregi i w liczbie 54 osób z ul. Klasztornej wyruszamy na podbój Krakowa. Przyczyna tego nie byle jaka – msza św. w Katedrze Wawelskiej z okazji 800-lecia śmierci księcia raciborskiego i władcy Polski Mieszka IV Laskonogiego.
Dojeżdżamy na parking pod Wawelem, a tam, jak nakazuje nasza tradycja – kawa i ciasteczko. Następnie traktem królewskim udajemy się na krakowski Rynek. Podzieleni na dwie grupy wchodzimy do jego podziemi, gdzie oprowadzający nas przewodnik przedstawia 1000-letnią historię miasta. Trudno wymienić wszystko, co można tam zobaczyć: drogi, domy, kuźnie, a jednocześnie dowiedzieć się, jak żyli mieszkańcy grodu. Nade wszystko, jak rozwijał się krakowski handel, na którym opierała się zamożność miasta. Kraków leżał na szlaku handlowym wiodącym z południa na północ. Nadane mu prawa handlowe dyktowały koniunkturę. Kraków miał jednak również lata „chude”. O tym wszystkim mówił przewodnik i przekazy multimedialne. Po półtoragodzinnym zwiedzaniu wychodzimy z podziemi na słońce, od tego momentu każdy sam może jeszcze zwiedzać Kraków. Jedni kończą rozpoczęty szlak królewski pod Bramą Floriańską, inni chcą porównać handel sprzed wieków, z tym co obecnie proponują krakowskie Sukiennice. Trzeba też wejść do Kościoła Mariackiego, są i tacy raciborzanie, którzy robią sobie zdjęcie z krakowskim bardem, twórcą „Piwnicy pod Baranami” Piotrem Skrzyneckim. I tylko trochę dziwne, że wielu znajomych, których dawno nie widzieliśmy, spotykamy właśnie na krakowskim Rynku. Goni nas czas, dlatego musimy wracać pod Wawel, gdzie w Restauracji „Smocza Jama” czeka na nas obiad. Kłaniamy się nisko Mickiewiczowi i ul. Grodzką udajemy się pod krakowskie wzgórze. Zachodzimy jeszcze na Franciszkańską pod papieskie okno, albowiem w dniu naszej bytności w Krakowie przypada rocznica wyboru Karola Wojtyły na papieża.
Po obiedzie mamy trochę czasu, udajemy się więc na Bulwary Wiślane zobaczyć ziejącego ogniem smoka wawelskiego. Przechodzimy na dziedziniec wawelski, gdzie pod pomnikiem Jana Pawła II jest zbiórka przed mszą św. w intencji księcia Mieszka IV Laskonogiego.
Usatysfakcjonowani i zadowoleni zarówno z udziału w nabożeństwie – wydarzeniu, tak ważnym dla nas raciborzan – jak i ze zwiedzania królewskiego miasta wracamy do Raciborza.
Janusz Loch
Najnowsze komentarze