Powiat raciborski bez czynnego fotoradaru stacjonarnego

Zdemontowane maszty to wynik zmian w prawie, które w skrócie przekazuje nadzór nad większością stacjonarnych fotoradarów Głównemu Inspektoratowi Transportu Drogowego (nadal obsługą masztów i radarów w nich montowanych mogą zajmować się strażnicy miejscy). Zmianom w pawie uległy również wymagania co do samych urządzeń. Obecnie jedynymi fotoradarami stacjonarnymi, które pstrykają zdjęcia są te w żółtych obudowach. Wszystkie szare urządzenia są nieczynne.

Należy pamiętać, że nadal można się natknąć na mobilne skrzynki z urządzeniem do pomiaru prędkości, ustawiane za przysłowiowym krzakiem. Podobnie bez zmian kontrolują prędkość policjanci z popularnymi „suszarkami”.

Wracając do zdemontowanych masztów, to nie ma złudzeń, że w najbliższym czasie na ich miejscu staną nowe urządzenia. – Na terenie całego kraju likwidujemy i wnioskowaliśmy o demontaż kilkuset takich masztów. Zwykle decyduje o tym ich zły stan techniczny. Nie przewidujemy też wykorzystania zastanych urządzeń – mówi Łukasz Majchrzak z biura prasowego GDTI. – Obecnie Inspekcja montuje w całej Polsce sto nowych, żółtych masztów. Wszystkie w miejscach strategicznych – dodaje. Pracownik GDTI przypomina, że wszystkie urządzenia, nad którymi sprawuje pieczę Inspekcja są widoczne ma internetowej mapie na stronach GDTI. – Zależy nam aby kierowcy o nich wiedzieli i w tych miejscach zwalniali. Bo o to przecież chodzi – wyjaśnia.

Łukasz Majchrzak przestrzega jednocześnie, że Inspekcja (podobnie jak policja) prowadzi pomiary prędkości również przy pomocy mobilnych fotoradarów, o których już jednak nikogo nie informuje.

Podsumowując, zgodnie z prawem wszelkie szare maszty na fotoradary powinny być nieczynne. Tylko te żółte mogą robić zdjęcia piratom drogowym. Natomiast tam gdzie zlikwidowano maszt, szanse na nowy są niewielkie. Z informacji GDTI wynika zaś, że na terenie naszego powiatu nie ma obecnie żadnego czynnego, stacjonarnego fotoradaru.

(woj)