Raciborzanie na XX Zjeździe Kresowian na Jasnej Górze

Spotkanie rozpoczęło się mszą św. za poległych i pomordowanych na Wschodzie, którą celebrował pochodzący z Wilna kardynał ks. Henryk Gulbinowicz, emerytowany ordynariusz archidiecezji wrocławskiej. Homilie wygłosił ks. Tadeusz Isakowicz-Zaleski, który był jednym z sześciu koncelebrantów. Nabożeństwo zostało odprawione w Bazylice Jasnogórskiej, ponieważ wielka liczba przyjezdnych nie zmieściłaby się w kaplicy Czarnej Madonny, gdzie modlono się w czasie poprzednich Zjazdów Kresowian.

Na spotkaniu nie mogło zabraknąć raciborzan. Do Częstochowy pojechało 45 osób pochodzących z  Kresów oraz ich dzieci urodzone już w Raciborzu. Nad przebiegiem wyjazdu czuwała Justyna Kiedrowska, znana z organizacji spotkań kresowian na Zamku Piastowskim i w PWSZ. Z Raciborza przyjechał poczet sztandarowy raciborskiego gniazda „Sokół”, który w tym roku święci 100-lecia istnienia.

Po mszy św. w auli o. A. Kordeckiego odbyło się spotkanie wszystkich uczestników. Zjazd prowadziła Danuta Skalska, rzecznik Światowego Kongresu Kresowian, redaktor prowadząca w Radiu Katowice audycję „Lwowska Fala”. W asyście kilkunastu pocztów sztandarowych, złożono hołd pamięci kresowianom zmarłym w ostatnim czasie m.in. Wojciechowi Kilarowi i Stanisławowi Markiewiczowi.

Po raz pierwszy wręczono też nagrodę Związku Wypędzonych z Kresów Wschodniej II RP kardynałowi Henrykowi Gulbinowiczowi. Jej miniaturowy odlew przedstawia wagon towarowy, w jakim przewożono rodaków z Kresów. Oblicza się, że około jedna trzecia polskiego narodu ma kresowe korzenie.

Uczestnicy Zjazdu przyjęli „Jasnogórski Testament Kresowian”, skierowany do Episkopatu Polski. Przypomina się w nim o tragedii i męczeństwie ludności polskiej Kresów Wschodnich II RP spowodowanej przez szowinistów ukraińskich z formacji zbrojnych OUN-UPA W dokumencie tym ogłoszono dzień 11 lipca (apogeum zbrodni) Dniem Pamięci Ofiar Banderowskiego Ludobójstwa i Męczeństwa Kresowian.

(ewa)