środa, 20 listopada 2024

imieniny: Anatola, Rafała, Edmunda

RSS

Koniec z objazdami, mostem prosto do Pragi

27.05.2014 00:00 red

Cztery lata po terminie, ale jest – most w Mszanie i cała autostrada Świerklany – Gorzyczki

– Nietuzinkowy, przyjemny dla oka, dobrze się po nim jedzie. Trasę z Mszany do pierwszego na północ zjazdu w Świerklanach pokonuje się w kilka minut, można powiedzieć: nareszcie, no ale lepiej późno niż wcale. Oby tylko nie trzeba było niczego poprawiać – dzieli się pierwszymi wrażeniami nasza dziennikarka, która w piątek 23 maja zameldowała się o 6.00 rano na autostradzie w Mszanie.

Otwarciu przeprawy nie towarzyszyło żadne oficjalne przecinanie wstęgi. I trudno się dziwić, mając w pamięci czteroletnie opóźnienie, zawirowania z wykonawcami, spory architektów o jakość konstrukcji.

Termin otwarcia był długo trzymany w tajemnicy. Pierwsze pogłoski pojawiły się w ubiegły wtorek. Nie brakowało plotek, że do Mszany pofatyguje się nawet premier Donald Tusk. Żadna oficjalna wiadomość, ani nawet przecieki nie dotarły do lokalnych włodarzy. Ciszę w eterze przerwał w czwartek późnym popołudniem Piotr Popa, rzecznik Ministerstwa Infrastruktury i Rozwoju informując o piątkowym terminie. Oficjalnie wydarzenie skomentował też Adam Zdziebło. –  To bardzo ważna inwestycja dla rozwoju sieci transportowej w Polsce, ale także  dla  naszego  regionu. Jej dokończenie pozwala korzystać kierowcom z całego  odcinka  autostrady  od  granicy  państwa  do  Pyrzowic,  o łącznej długości 92,2 km i wyprowadza ruch tranzytowy z wielu śląskich miejscowości – podkreśla Adam Zdziebło, wiceminister infrastruktury i rozwoju. – Polska firma pokazała, że można szybko, sprawnie i w terminie realizować także trudne inwestycje. Dzięki temu mamy otwarty cały odcinek, zarazem dogodne, autostradowe połączenie z Czechami i południem Europy – dodaje.

Nawiązuje do firmy Intercor, która naprawiała most po poprzednim wykonawcy Alpine Bau. Błędy zagrażające bezpieczeństwu konstrukcji wykrył śląski nadzór budowlany nakazując przeprowadzenie programu naprawczego. Te dodatkowe roboty pochłonęły około 50 mln zł i są finansowane z gwarancji bankowych uiszczonych jeszcze przez Alpine Bau.

(tora)

  • Numer: 21 (1150)
  • Data wydania: 27.05.14