100 etatów w BUKu
W Rudach dobiega końca remont budynków ośrodka Buk. Powstanie tam dom spokojnej starości dla stu pensjonariuszy. Wiadomo, że do obsługi i rehabilitacji seniorów trzeba będzie zatrudnić 60 osób personelu. Kolejni będą potrzebni do kuchni, biur i konserwacji. Mówi się o stu etatach. Wokół odnowionego ośrodka jest jeszcze wiele do zrobienia. Jarosław Rybak osobiście nadzoruje prace w ośrodku. W wyremontowanym ośrodku znajdzie dom sto osób, drugie tyle – pracę
Drugie życie rudzkiego Buku
Rudy. Do naszej redakcji wpłynęły zapytania czytelników co się dzieje w rudzkim Buku? Opisywana przez nas dwa lata temu inwestycja, której celem było otwarcie domu spokojnej starości, znacznie się przedłużyła. O postępie w pracach opowiedział nam pełnomocnik właściciela obiektu Jarosław Rybak.
Prace na terenie ośrodka Buk w Rudach dobiegają końca. Zapowiadane otwarcie ośrodka, w którym spokojną starość ma spędzić prawie stu pensjonariuszy, ma się odbyć w tym roku. Dokładny termin nie jest znany z powodów przeciągających się procedur.
Nieruchomość została zakupiona przez obecnego właściciela dwa lata temu. Poprzednik miał już zgodę na wyburzenie kompleksu, który w latach najlepszej prosperity był ulubionym miejscem wypoczynku górników.
Po zakupie szybko ruszyły pierwsze prace mające na celu przystosowanie obiektu na potrzeby domu spokojnej starości. Pomimo śmiałych planów, pany otwarcia przedłużały się. Inwestorzy skupili się na remoncie budynku głównego. Dziś gotowa jest część z zaplanowanych 44 pokoi, kuchnia, stołówka, kaplica i pomieszczenia administracyjne. Zielony teren dookoła ma powierzchnię 9 hektarów i mieszczą się na nim obiekty rekreacyjne jak amfiteatr, grill czy basen. Te jednak zostaną odnowione w drugiej kolejności. Największym wyzwaniem była budowa łącznika między dwoma budynkami. Ten ciąg komunikacyjny został przystosowany dla osób niepełnosprawnych – bo m.in. tacy pensjonariusze znajdą tu dom. Są tu podjazdy z poręczami i dwie windy.
Ośrodek nie jest traktowany przez jego właścicieli jako sposób na biznes. – Oczywiście przedsięwzięcie ma być opłacalne, lecz o wiele ważniejsza jest jego funkcja społeczna i dobro przyszłych mieszkańców – tłumaczy Jarosław Rybak. Inwestorzy liczą na to, że dobra lokalizacja przyciągnie tu osoby z całego kraju a nawet z zagranicy.
Zapowiadane przed dwoma laty potrzeby personalne do obsługi mieszkańców ośrodka stają się coraz bliższe. Zgodnie z wymogami jakie stawia się tego typu placówkom, współczynnik liczby personelu na jednego mieszkańca wynosi 0,6. To oznacza, że w Buku powstanie 60 etatów dla samych opiekunek, pokojowych i pielęgniarek. Do tego personel kuchni, konserwatorzy itp. W 2012 r. mówiło się o stworzeniu miejsc pracy dla co najmniej stu osób.
Na szczęście inwestorzy mogą liczyć na przychylność władz gminnych i powiatowych. Dzięki współpracy z raciborskim zakładem karnym udało się zaangażować grupę skazanych, którzy pomagają ekipie budowlanej i wykonują część prac na terenie ośrodka.
– Wszystko idzie w dobrym kierunku. Planowane otwarcie nie będzie dotyczyć całego obiektu. Część pokoi zostanie odebranych w późniejszym terminie. W pierwszej kolejności otworzymy wszystkie pomieszczenia potrzebne do przyjęcia pierwszych mieszkańców. Kiedy do tego dojdzie na pewno powiadomimy czytelników Nowin – zapewnia Jarosław Rybak. Dodaje, że aktualne są plany aby ośrodek, w miarę możliwości, służył również mieszkańcom Rud i był otwarty na integrację z miejscową społecznością.
Administracją ośrodka zajmuje się Stowarzyszenie na rzecz Osób Starszych i Niepełnosprawnych Fizycznie, Intelektualnie „Pomocna Dłoń”.
Marcin Wojnarowski
Najnowsze komentarze