środa, 20 listopada 2024

imieniny: Anatola, Rafała, Edmunda

RSS

Zdrowie: Starosta nie wie co powiedzieć pielęgniarkom

08.04.2014 00:00 red

Wciąż nie wiadomo czy personel szpitala doczeka się wyższych wypłat

– Odpowiedzi z okolicznych starostw nie są porównywalne – rozkłada ręce Adam Hajduk który od danych o zarobkach sióstr w szpitalach regionu uzależnia postęp w sporze zbiorowym między dyrekcją a pielęgniarkami z Gamowskiej.

Z samorządów nadeszły różne wersje odpowiedzi na pytanie starosty i ten musi teraz doprowadzić dane do stanu, w którym będą one porównywalne. Czy w związku z tym kwietniowy termin rozmów w ramach sporu zbiorowego jest zagrożony? Szef lecznicy Ryszard Rudnik mówił w marcu, że jest gotów do dalszych rozmów. – Może dojdzie do spotkania, ale muszę mieć z czym tam pójść – wyjaśnia Adam Hajduk. Przyznaje, że okoliczne szpitale, do których zwrócił się o informacje, z dużą niechęcią przyznają się do zarobków swego personelu. – Spytałem o konkrety, a dostałem dane o średnich płacach. W tym przypadku to mi niewiele mówi – twierdzi starosta.

Pielęgniarki i położne z Gamowskiej domagają się podwyżek płac, których w placówce nie było od lat. Początkowo mowa była o kwocie 500 zł, ale ta wg sióstr jest do negocjacji. Dyrektor Ryszard Rudnik odmawia jakichkolwiek wzrostów wynagrodzeń bo „nie ma szafy z pieniędzmi”, a każda wyższa wypłata oznacza finansowe kłopoty szpitala. Ten wciąż notuje milionowe straty wskutek nadwykonań – świadczeń poza kontraktem z NFZ.

(ma.w)

  • Numer: 14 (1143)
  • Data wydania: 08.04.14