Junior Nowinki: Uwaga, ukryty alkohol
na temat
Wszyscy o tym wiemy - alkohol szkodzi zdrowiu – dorosłemu i tym bardziej młodziutkiemu. Dziwisz się, że piszę tutaj o dzieciach? Przecież nie podajesz dziecku alkoholu! Jednak to o czym teraz napiszę będzie dla Ciebie być może nowością i dzięki temu spojrzysz krytyczniej na to, co podajesz Swojemu dziecku lub czym częstują go inni.
Uwaga, ukryty alkohol. Alkohol stanowi dla dziecka bardzo wielkie zagrożenie ponieważ po pierwsze przy najmniejszej dawce tego specyfiku jego mózg reaguje zawrotami głowy i utratą równowagi. Po drugie jego wątroba nie posiada pełnej funkcji przetwarzania alkoholu a co za tym idzie już jeden gram na kilogram ciała dziecka może być śmiertelną dawką. Jeden gram to mało? Mylisz się. To dawka jednej lampki wina dla dziecka o wadze 10 kilogramów. Dlatego czasami aż mną szarpie kiedy widzę jak dumny tatuś (nie każdy) daje próbować swojej pociesze łyczek piwa bo on to lubi a poza tym prawdziwy chłop.
Ale nie tylko napoje wyskokowe zawierają alkohol. Czy pomyślałby ktoś, że w zwykłym soku owocowym lub w chlebie ukryty jest alkohol? Spokojnie, nie jest on specjalnie dodawany ale pojawia się przez naturalny proces dojrzewania. Akurat ten, naturalnie zawarty alkohol nie jest groźny dla naszego dziecka ponieważ występuje w bardzo małych dawkach. Warto jednak wiedzieć, że np. kiszona kapusta zawiera go do 2%, banany 0,6%, kefir 0,5%, chleb razowy 0,3% , sok jabłkowy 0,2% bo wykazywany musi być w napojach dopiero od 1,2%. Nie dziwi więc fakt, że napoje „bezalkoholowe” mogą zawierać aż 0,5% alkoholu. Jak widać jest tego trochę, nie będę wymieniała tutaj wszystkich produktów ale pokażę Wam na co szczególnie zwracać uwagę.
Czytaj etykiety! To ważne. Alkohol w jedzeniu wykazywany jest tylko wtedy, kiedy używany jest jako składnik lub konserwant. Niestety nie wtedy kiedy używany jest np. w aromatach i w wyciągach owocowych dodawanych do produktów. Nie wykazują go więc w produktach z czekolady, w lodach, w potrawach które spożywamy w restauracji oraz tak jak już pisałam w produktach w których powstaje w sposób naturalny czyli np. kefir. Czytając więc listę składników uważaj na takie nazwy jak Etanol lub alkohol etylowy, C5H5OH to nazwa chemiczna alkoholu i generalnie na wszystkie nazwy kończące się na –anol.
Słodkie uzależnienie. Bardzo problematyczny jest alkohol w słodyczach. Jego dawka jest co prawda bardzo mała, jednak w niektórych z nich można go dokładnie wyczuć. A są to przeważnie słodycze zawierające od 0,2 do 0,5% alkoholu. Jak sami wiemy dzieci uwielbiają słodycze dlatego powstaje tutaj bezpośrednie zagrożenie, że przyzwyczają się do zawartego w nich alkoholu i będą go w przyszłości pozytywnie kojarzyły. Uważajmy tu na wszelakie czekolady z nadzieniem, ciasteczka z kremem np. YES (0,25%), Milka Tender (do 0,48%), marcepan, aktualne wielkanocne jajka czekoladowe, żelki Weingummi czy też czekoladę z rodzynkami (0,36%) a czasami też na niektóre konfitury. Niespodzianką są też niesłodkie zupy i sosy tak zwane gotowce ze smakiem wina, sherry czy też rumu. Tutaj też zawarty jest alkohol.
Kaczka z prądem. Wbrew pozorom alkohol w gotowanym jedzeniu nie ulatnia się całkowicie! Amerykańscy badacze z University of Idaho na pytanie „Ile alkoholu ulatnia się w czasie gotowania” stwierdzili, że na przykładzie potrawy z kurczaka, między 4 a 85% dodawanego do potraw alkoholu nie ulatnia się czyli pozostaje, po 10 minutach gotowania pozostaje całe 60 procent z dodanego alkoholu. Po 2,5 h pieczenia w piekarniku wołowiny na winie pozostało go aż 6%. Ważne jest jaka ilość alkoholu dodawanea jest do potrawy i czy są to potrawy mocno gotowane czy też kremy lub inne nie gotowane desery gdzie alkohol się nie ulatnia!
Nos za przewodnika. Trochę to może wszystko skomplikowane. Teraz musimy czytać etykiety, dopytywać kelnera, ale możemy też posłużyć się własnym nosem. Jeżeli chcesz zapobiec temu ,by Twoje dziecko spożywało alkohol pamiętaj o tym, że soczyste kąski ciastek, rolady z nadzieniem czy ciastka z kremem zawierają alkohol. Odkryje to nasz nos nawet wtedy, kiedy nie jest on wypisany na etykietkach produktu. Pamiętaj o tym, że alkohol pachnie najintensywniej tuż po otwarciu opakowania.
Z zasady wszystkie ciasteczka, keksy które się mocno kruszą są bez „prądu”. Czekolada natomiast jest bez alkoholu ale jej nadzienie już niekoniecznie. Dlatego trufle czy rumowe kulki nie są niczym dobrym dla Twojego dziecka. Jeżeli chcesz być na sto procent pewny, że to co podajesz dziecku jest bez alkoholu, zrezygnuj z jedzenia zawierającego aromaty i wciągi na bazie owoców które możesz zamienić na naturalne składniki.
Na sam koniec pamiętajmy więc: niemowlęta i małe szkraby do lat trzech nie powinny w żadnym wypadku spożywać alkoholu, również tego ukrytego. Oczywiście większe dzieci też nie. Zwracajmy uwagę na to co podajemy dziecku dzisiaj by nie kusić go jutro i ratować w przyszłości.
kk
Najnowsze komentarze