środa, 20 listopada 2024

imieniny: Anatola, Rafała, Edmunda

RSS

Lenk liczy na poparcie dla dworca

08.04.2014 00:00 red

Byłbym zaskoczony gdyby rada miasta zmieniła zdanie w sprawie przejęcia dworca PKP przez gminę – prezydent wybiega w przyszłość do kwietniowej sesji samorządu.

Między prezydentem Raciborza Mirosławem Lenkiem a przewodniczącym rady Tadeuszem Wojnarem toczy się spór o przejęcie dworca PKP. Włodarz chce go remontować za pieniądze podatników, szef rady uważa takie wydatki za pozbawione sensu. Choć w listopadzie radni miejscy prawie jednogłośnie opowiedzieli się za przejęciem dworca przez gminę, to teraz Wojnar chce by zmienili zdanie. Decyzja ma zapaść w kwietniu.

Prezydent Lenk nazywa siedmioletnie starania o dworzec działaniem wspólnym wszystkich samorządowców. – Na finiszu mielibyśmy się wycofać? – nie dowierza prezydent.

Na ile raciborzanie akceptują chęć remontu dworca za pieniądze podatników? – Nie robiłem takich badań – przyznaje Mirosław Lenk. Zaznacza jednak, że wcześniej nie docierały do niego sygnały, że takie postępowanie władz jest niewłaściwe.

Prezydent przyznaje, że wątpliwości Tadeusza Wojnara były mu znane już wcześniej. – W ocenie całej sytuacji zgadzam się z nim. Mam świadomość w jakim stanie jest ten obiekt, wiem nawet więcej niż przewodniczący, bo widziałem na dworcu każde z pomieszczeń, zapoznałem się z pełną dokumentacją. Znam dworzec od piwnic po dach – podkreśla włodarz miasta.

Do skali wydatków jakimi „straszył” na sesji Tadeusz Wojnar – 12 mln zł – Lenk odnosi się ze spokojem. Jego zdaniem gmina nie będzie musiała wykładać na remont takich pieniędzy, a szukać ich będzie w źródłach zewnętrznych. Prezydent nie zamierza tworzyć analiz nt. przyszłych funkcji dworca PKP. – Zadbamy o funkcje dworcowe od poczekalni po perony a skupimy się na możliwościach pozyskania pieniędzy z wynajmu powierzchni – zapowiada Mirosław Lenk. Odrzuca wcześniejsze koncepcje przenosin na dworzec OPS-u czy innych służb miejskich.

Włodarz nie wyklucza powrotu do odważnych planów z lat 90. XX wieku gdzie mówiło się o kładce nad ul. Nowomiejską prowadzącą z ul. Mickiewicza na pierwsze piętro dworca. Wówczas kolej nie chciała na to przystać, ale miasto, jako właściciel, nie będzie musiało liczyć się ze zdaniem PKP.

(m)

  • Numer: 14 (1143)
  • Data wydania: 08.04.14