środa, 20 listopada 2024

imieniny: Anatola, Rafała, Edmunda

RSS

Cała nadzieja w Bońku

04.02.2014 00:00 red

Piłka nożna – Podokręg domaga się obiecanego boiska na Zamkowej

68 klubów Podokręgu Racibórz liczyło na to, że jesienią tego roku OSiR będzie miał nowe pełnowymiarowe boisko do piłki nożnej. Futboliści się przeliczyli, a zawiedli ich lokalni politycy.

Główny architekt pomysłu z budową nowego boiska o sztucznej nawierzchni – prezydent Raciborza Mirosław Lenk – broni się przed zarzutami o niedotrzymanie obietnicy, złożonej piłkarzom. – Zostałem sam w realizacji tej inwetsycji. Liczyłem na udział powiatu i samorządu województwa, tymczasem starosta z marszałkiem się wycofali. W obecnym stanie finansów miejskich nie możemy podjąć się budowy obiektu – twierdzi włodarz. 4 mln zł, jakie trzeba wydać na plac gry ze sztuczną trawą, pochłonie w 2014 roku dokończenie budowy krytej pływalni. Tej samej, która zabrała OSiR-owi boisko piłkarskie.

Serafin Jegliczka z zarządu podokręgu Racibórz nie mógł uwierzyć gdy usłyszał o wycofaniu się Miasta z budowy infrastruktury dla piłkarzy. Wspólnie z szefem wydziału szkolenia Januszem Gałązką udali się do Mirosława Lenka na męską rozmowę. – Usłyszeliśmy, że potrzebna jest pomoc z zewnątrz by obiekt mógł powstać. Miasto się zaangażuje, gdy dołoży się PZPN. Jak będzie trzeba, to zbudujemy boisko nawet z pomocą samego prezesa Bońka – zapowiada Gałązka. Liczy na swoje kontakty w Śląskim OZPN i urzędzie marszałkowskim. Ponadto nie wierzy, że boisko musi kosztować aż 4 mln zł. – Zabiorę prezydenta Lenka do Jastrzębia-Zdroju i pokażę mu tańszy obiekt a na pewno nie gorszy niż ten co planują na Zamkowej – podsumowuje Gałązka.

Trener młodych piłkarzy z rocznika 2002 – 2003, którzy tworzą kadrę podokręgu uważa, że to dziwne aby miasto wielkości Raciborza nie miało swego obiektu o sztucznej nawierzchni. – Jest tu tyle klubów, które wydają pieniądze na wyjazdy do miast sąsiednich, a nawet do Czech. Przecież zostawialiby tę kasę na miejscu – przypuszcza Błażej Sitko.

Prezydent Lenk podtrzymuje, że szuka sojuszników do inwestycji. Uważa, za bardzo prawdopodobne by w budżecie miasta na 2015 rok znalazła się budowa bosika na terenie OSiR. – Nawet gdybym to nie ja był wtedy prezydentem miasta, to projekt budżetu będzie przygotowany przeze mnie i obecną radę miasta – podkreśla urzędnik z Batorego.

(kozz, m)

  • Numer: 5 (1134)
  • Data wydania: 04.02.14