Wtorek, 19 listopada 2024

imieniny: Elżbiety, Seweryny, Salomei

RSS

Raciborscy prymicjanci

21.05.2013 00:00 OQL

Przedstawia diakon Łukasz Libowski

Jest nas pięciu. Nas, tzn. diakonów, którzy 18 maja z rąk biskupa opolskiego Andrzeja Czai przyjmą święcenia kapłańskie i którzy związani są z Ziemią Raciborską. Piszę „związani”, ponieważ tym tylko słowem umiem łącznie wyrazić związek nas pięciu z Raciborzem. Wszak trzech z nas jest raciborzanami, jeden pochodzi spod Raciborza, a jeden w Raciborzu odbywał swoją praktykę.

Dość trudno pisze się o swoich. A jeszcze trudniej wśród swoich zebrać materiał na tekst. Zadzierzgnięte relacje w tym względzie bynajmniej nie pomagają. Raczej powodują dystans i dyskomfort. Dlatego kiedy ks. Jan Szywalski poprosił mnie o przygotowanie artykułu o sobie i o moich kolegach – kandydatach do święceń prezbiteratu, zgodziłem się nie bez wahania.

Z podjętego zobowiązania chcę się niniejszym wywiązać. Zapraszam w związku z tym – motywowany bardziej chyba tchórzostwem aniżeli chęcią zaproponowania czegoś oryginalnego – do zapoznania się z całkiem subiektywną prezentacją sylwetek tegorocznych raciborskich prymicjantów. Subiektywną, bo przeze mnie dokonaną. Dokonaną moimi oczyma, co do których ufam, że nie aż tak wiele mają wspólnego z krzywym zwierciadłem.

dk. Radosław Łacek

Urodził się 8 sierpnia 1988 r. Jest ze Starej Wsi, od św. Mikołaja. Z pochodzenia góral. Kończył Zespół Szkół Ogólnokształcących Mistrzostwa Sportowego. I ze sportem, naturalnie, wiele ma wspólnego: jogging, narty, rower… Naprzód chyba rower, w moim przynajmniej odczuciu. Na jednych wakacjach zajechał bowiem rowerem, samotnie, aż do Rzymu. A kiedy indziej znów, już z kolegą, na Litwę. Oprócz sportu, Radek lubuje się w muzyce. W aucie, ilekroć mnie zabierał, słuchał jazzu. Lecz nie tylko muzyki słucha. Także gra: na gitarze, perkusji, saksofonie. Poza tym, oczywiście, pięknie, czysto i lekko, śpiewa. Związany jest z ruchem Komunia i Wyzwolenie.

Radek był pierwszym moim współlokatorem; po klerycku mówi się: socjuszem. Magisterium tworzył pod kuratelą ks. prof. dra hab. Tadeusza Doli, dziekana naszego opolskiego wydziału teologicznego, na seminarium z teologii fundamentalnej. Poświęcił je zagadnieniu pluralistycznej teologii religii w deklaracji Dominus Iesus. Praktykował się w Przyworach, w parafii Matki Boskiej Anielskiej.

Program na swoje kapłaństwo zamknął w dwóch wersach z Księgi Przysłów (3,5-6): „Z całego serca Panu zaufaj, nie polegaj na swoim rozsądku. Poznawaj Go na każdej swej drodze, a On twe ścieżki wyrówna”. Swoją mszę św. prymicyjną odprawił 19 maja o godz. 10.30 w kościele pw. św. Mikołaja na Starej Wsi.

dk. Mateusz Podkówka

Mateusz jest z nas pięciu najstarszy, choć z pewnością, jak widać na zdjęciu, najstarzej nie wygląda. Na świat przyszedł 8 grudnia A.D. 1987. Do tego roku nie był właściwie z Raciborzem związany. Jego parafią rodzinną jest parafia pw. św. Katarzyny Aleksandryjskiej w Bliszczycach w dekanacie branickim. Do naszego miasta trafił natomiast na praktykę diakońską. Odbył ją w parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa.

Przed wstąpieniem do seminarium Mateusz przez rok studiował polonistykę na Uniwersytecie Opolskim; zawsze tego roku na filologii trochę mu zazdrościłem. Ma dynamiczną, charyzmatyczną osobowość i mocny, głęboki głos. Lubi sport, zwłaszcza piłkę nożną. Utożsamia się z Odnową w Duchu Świętym. Z Mateuszem chodziłem na to samo seminarium magisterskie – z filozofii – do ks. dra hab. Joachima Piecucha, prof. UO. Napisał pracę pt. Objawienie jako dialog miłości Boga i człowieka. Studium filozoficzno-teologiczne na podstawie „Gwiazdy Zbawienia” Franza Rosenzweiga.

Jako motto na obrazek prymicyjny wybrał słowa z Pieśni nad pieśniami (8,6): „Bo jak śmierć potężna jest miłość”. Po raz pierwszy Najświętszą Ofiarę złożył Bogu 19 maja o godz. 11.00 w kościele pw. św. Katarzyny w Bliszczycach.

dk. Tomasz Wieliczko

Tomek urodził się 25 sierpnia 1988 r. Pochodzi z parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa. Nigdy nie był ministrantem. Za to odkąd pamiętam, a pamiętam Tomka od liceum, jako że razem jeszcze z Tomkiem Koterbą, chodziliśmy do tej samej klasy – humanistycznej w Kasprowiczu, mocno angażował się w harcerstwie.

Tomek to bardzo spokojny i refleksyjny człowiek. Na każdym niemal kroku imponuje mi swoimi głębokimi i nadzwyczaj trafnymi uwagami. Za te uwagi wielce mu jestem wdzięczny. Tomek pieczołowicie i z nie lada znawstwem, zwłaszcza historycznym, troszcząc się o hermeneutykę ciągłości, dba o liturgię. Zresztą interesuje się liturgiką. Wszak nie bez przyczyny jako temat swojego magisterium obrał Orygenesową teologię Eucharystii. Pracę redagował na seminarium patrystycznym pod kierunkiem ks. dra hab. Norberta Widoka, prof. UO. Praktykę diakońską odbył w parafii pw. św. Mikołaja i św. Franciszka Ksawerego w Otmuchowie.

Jako dewizę na swoją kapłańską posługę wybrał słowa jednego z psalmów (37,5): „Powierz Panu swoją drogę i zaufaj Mu: On sam będzie działał...”. Prymicyjną Eucharystię odcelebrował 19 maja o godz. 12.00 w kościele Najświętszego Serca Pana Jezusa w Raciborzu.

dk. Tomasz Koterba

Tomasz to wojnowiczanin. I to nie tylko z urodzenia – a propos: na świat zaglądnął po raz pierwszy 16 października 1988 r. – ale także, a chyba przede wszystkim nawet, z konieczności serca. Kocha swoją wieś i swój kościół parafialny pw. Podwyższenia Krzyża Świętego – nie przesadzę, jeśli stwierdzę, że ponad życie. Rozmiłowany jest w historii Kościoła, ze szczególnym uwzględnieniem dziejów papiestwa oraz, nie może to dziwić, Kościoła raciborskiego. Stąd swoją rozprawę magisterską przygotował na seminarium z tej dyscypliny właśnie, u ks. bpa prof. dra hab. Jana Kopca. Napisał biografię: Ksiądz Jan Melzer (1869 – 1965) jako proboszcz parafii Podwyższenia Krzyża Świętego w Wojnowicach.

Poza historią Tomek interesuje się literaturą. Gustuje zwłaszcza w poezji. Sam zresztą tworzy wiersze, i to w dwóch językach – polskim i niemieckim. W zeszłym roku wydał tomik pt. W drodze. Dla mnie Tomek – Tomka znam od gimnazjum, bo obaj uczęszczaliśmy do G3 – to w pierwszym rzędzie jednak lew towarzystwa. Barwnie, z żywiołową gestykulacją opowiadanymi przez się anegdotkami i kawałami rozrusza wszelako każde spotkanie.

Na praktykę posłano Tomasza aż do parafii pw. Najświętszego Serca Pana Jezusa w Kluczborku. Na swoim prymicyjnym obrazku wydrukował słowa wyjęte z proroka Izajasza (6,8): „Oto ja, poślij mnie”. Mszę prymicyjną sprawował 19 maja o godz. 11.00 w kościele pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Wojnowicach.

O sobie

Teraz – nieskromnie – parę zdań o sobie.

Urodziłem się 8 czerwca 1988 r. Jestem ze Studziennej, z parafii pw. Krzyża Świętego. Księdzem chciałem być od zawsze, choć tak naprawdę przyznałem to dopiero około matury. Niektórzy, zwłaszcza stali czytelnicy NR, znają mnie być może z moich tekstów. Czasami bowiem do „Nowin…” pisywałem. Kiedyś pod pseudonimem „Łuk”, a ostatnio, przy artykułach dotyczących kwestii religijnych czy światopoglądowych, bez.

Lubię książki – coraz bardziej literaturę piękną. Staram się każdego dnia czytać choćby kilka stron. Lubię też muzykę – klasyczną, łącznie ze śpiewem operowym, oraz jazz. Pociąga mnie historia sztuki. Pracę magisterską, jak już wspomniałem, zredagowałem pod kierunkiem ks. Piecucha. Usiłowałem w niej, odwołując się do pism autora z V w., skomentować, odkryć sens niesłychanie nośnego zdania z Dostojewskiego: „Piękno zbawi świat”. Opracowałem więc temat: Zbawcza moc piękna. Pseudo-Dionizego Areopagity estetyka teologiczna i jej implikacje soteriologiczne.

Na praktyce diakońskiej przebywałem w parafii pw. św. Antoniego w Zdzieszowicach. Jako sentencję u progu swojej kapłańskiej służby wybrałem słowa Jana Chrzciciela z Ewangelii św. Jana (3,30): „Potrzeba, by On wzrastał, a ja się umniejszał”. Prymicyjną liturgię odprawię 26 maja o godz. 10.00 w kościele pw. Krzyża Świętego w Studziennej.

W imieniu swoim i moich współbraci diakonów, kandydatów do święceń prezbiteratu związanych z raciborszczyzną, proszę o modlitwę w naszej intencji.

PS: Poczuwam się do obowiązku, żeby na koniec zaznaczyć, iż zainteresowanych z zamieszczonymi tu charakterystykami, rzecz jasna, zapoznałem…

  • Numer: 21 (1097)
  • Data wydania: 21.05.13