Siatkarzom KS AZS Rafako zabrakło niewiele do szczęścia
Siatkówka – II liga mężczyzn, faza play-off.
Raciborski zespół przegrał dwa pierwsze mecze w fazie play-off, jednak w obu meczach byli bardzo blisko sprawienia niespodzianki.
Mało kto, patrząc na wynik z ostatniej kolejki rundy rewanżowej, kiedy to Rafako przegrało w Tychach 3:0, zdobywając zaledwie 45 punktów, wierzył, że siatkarze Witolda Galińskiego będą w stanie powalczyć z mocną i bardziej doświadczoną drużyną TKS Tychy. Wyniki wynikami a i tak boisko weryfikuje wszystko. Ile razy AZS był stawiany w roli faworyta i schodził z boiska pokonany? Ile razy to spisywany na porażkę AZS pokonywał lidera? Właśnie za nieprzewidywalność kocha się sport.
Raciborska drużyna jechała do Tychów z podniesionymi głowami i z wiarą we własne siły. Pierwszy mecz AZS zaczął bardzo dobrze – wygrana w pierwszej partii nieco ostudziła głowy zawodnikom z Tychów. Podrażnieni porażką szybko wzięli odwet i pokonali przyjezdnych 25:11. Kolejną partie na swoje konto zapisali raciborzanie, niestety, TKS nie dał wydrzeć sobie zwycięstwa i wygrał czwartą i piątą partię.
W drugim meczu także nie zabrakło emocji. Gospodarze podeszli do meczu bardziej skoncentrowani i już nie lekceważyli młodszych rywali. Pierwszy set nie wróżył nic dobrego dla Rafako, porażka 25:16 nie podłamała siatkarzy Witolda Galińskiego, którzy pokonali TKS 25:21. Podobnie jak w pierwszym dniu, TKS zapisał na swoim koncie identyczną wygraną jak w pierwszym secie (25:16). Dużo emocji towarzyszyło kibicom w czwartym secie. AZS przegrywał 22:20 jednak udało im się zachować wiele zimnej krwi i pokonali gospodarzy w końcówce 25:23.
Tie-break był bardzo wyrównany, przy zmianie stron TKS miał jednopunktową przewagę, którą powiększył do dwóch oczek. AZS walczył bardzo dzielnie, jednak Rafakowcom nie udało się doprowadzić do wyrównania i przegrali na przewagi 15:13.
Kolejny mecz między tymi drużynami rozegrany zostanie w najbliższą sobotę (13 kwietnia) w Arenie Rafako o godz. 17.00, ewentualny czwarty mecz rozegramy w niedzielę również o 17.00.
Ewa Trzos
Najnowsze komentarze