środa, 20 listopada 2024

imieniny: Anatola, Rafała, Edmunda

RSS

Rywalizowali z najlepszymi w Polsce

25.03.2013 00:00 OQL

Baltic Football Cup – Unia na jednym turnieju z Legią Warszawa, Ruchem Chorzów, Lechią Gdańsk czy Jagiellonią Białystok

 

Piłkarze Unii Racibórz z rocznika 2001 i młodsi wzięli udział w dwudniowym turnieju Baltic Football Cup, który odbył się w gdańskiej Ergo Arenie. Pobyt Unitów w Gdańsku trwał łącznie niespełna trzy dni. Rozpoczął się od krótkiego spaceru po morskiej plaży, zakończył się niespodzianką. Nad Bałtykiem hulał wiatr i mimo, że temperatura oscylowała wokół zera, to na skórze odczuć można było kilkanaście stopni poniżej zera. Z tego też powodu spacer nie trwał zbyt długo. Przed chłopcami był dwudniowy wyczerpujący turniej.

Blokada od Zawiszy

W pierwszych meczach podopieczni Arkadiusza Kłody nie zaprezentowali najlepszego stylu, ale wynik boiskowy był wręcz wyśmienity. Po rywalizacji z UKS Mazovia Tomaszów Mazowiecki i Huraganem Pobiedziska, Unia miała na koncie sześć punktów. Pierwszego rywala Unici pokonali 1:0, drugiego 2:0. Choć z każdym meczem raciborscy piłkarze prezentowali się na boisku coraz lepiej, to nie przekładało się to na zdobycze bramkowe. Od trzeciego meczu – który zdaniem trenera Kłody był najsłabszy w wykonaniu Unii – nie udało się osiągnąć żadnego zwycięstwa. Po porażce z Zawiszą Bydgoszcz 0:2, przyszła minimalna przegrana z Gedanią Gdańsk (1:2). Z Gdańskiem chłopcy z Raciborza spisali się jeszcze lepiej niż w poprzednich meczach. W piątym pojedynku doszło do wyczekiwanej konfrontacji – Unia Racibórz zmierzyła się z Legią Warszawa. 3/4 spotkania przebiegało po myśli trenera Kłody, bowiem gra i wynik były zadowalające (1:1), końcówka meczu należała jednak do stołecznego klubu, który wygrał 4:1. W szóstym spotkaniu ekipa z Raciborza zmierzyła się z absolutnym faworytem turnieju – Baltiką Kaliningrad. Rywalizacja z Rosjanami zakończyła się przegraną 4:0. Mecz o wszystko dla Unii został rozegrany w ostatniej kolejce. Aby awansować do najlepszej szesnastki turnieju trzeba było pokonać UKP Zielona Góra. To był najlepszy mecz Unii Racibórz w pierwszym dniu tego turnieju. Piłkarze wykazali się ogromnym zaanagażowniem, ale zabrakło szczęścia. Raciborscy zawodnicy zmarnowali bardzo dogodną sytuację na strzelenie gola, a raz na przeszkodzie stanęła poprzeczka. Gracze z Zielonej Góry nie mieli za wiele do powiedzenia, ale to oni na 20 sekund przed końcem spotkania zadali decydujący cios. Unia przegrała tę rywalizację 1:0 i swoją grupę ostatecznie zakończyła na siódmej pozycji. – Pozostał niedosyt. Ten turniej jest bardzo przydatny dla zawodników. Tutaj tak naprawdę zobaczyliśmy na jakim etapie się znajdujemy i to, że wcale nie odstajemy od reszty. Poza zasięgiem była tylko Baltika, a z pozostałymi rywalami mógł się trafić każdy wynik – powiedział trener Arkadiusz Kłoda. Turniej w Ergo Arenie nazywany jest nieoficjalnymi mistrzostwami Polski w roczniku 2001 i młodsi.

Grupa pocieszenia

Pierwszego dnia Unici pechowo przegrali rywalizację, by móc drugiego dnia zagrać o najwyższe cele (miejsca 1 – 16). Zabrakło zwycięstwa w ostatnim grupowym meczu z UKP Zielona Góra. Podopieczni trenera Arkadiusza Kłody przystąpili więc do walki o miejsca 17 – 32. I tu trudno było o dobre miejsce, bowiem na starcie Unici mieli w grupie pocieszenia tylko 3 punkty za zwycięstwo z Huraganem Pobiedziska. Druga drużyna z którą młodzi raciborzanie wygrali pierwszego dnia, czyli UKS Mazovia przeszła do grupy mistrzowskiej i komplet punktów zdobyty przez Unię nie był wzięty pod uwagę. Walkę w grupie pocieszenia Unia rozpoczęła od meczu z KS SEMP Ursynów Warszawa. Pierwsze ze spotkań, które tego dnia trwały o minutę krócej (z 12 do 11 minut) zakończyło się bezbramkowym remisem. W kolejnym poniedziałkowym meczu Unia przegrała z AP Szczecinek 1:0 i już było jasne, że walka o pierwszą dwudziestkę turnieju nie będzie możliwa. Trzecią rywalizację, w której mierzyli się z FK Mińsk Unici zremisowali 1:1. Gra drugiego dnia nie układała się po myśli zarówno chłopaków jak i trenera. Na koniec walki w grupie pocieszenia Unici ponownie zremisowali, tym razem z Progresem Nowa Huta 0:0. Sześć punktów jakie udało się wywalczyć piłkarzom z Raciborza pozwoliło na walkę tylko o miejsca 29 – 30 Baltic Football Cup.

Emocjonujące karne

O 29. lokatę tego prestiżowego turnieju Unia zmierzyła się z Dragonem Warszawa. Unia objęła prowadzenie w tym meczu i utrzymała je aż na 7 sekund przed końcem. Wówczas pięknym trafieniem defensywę raciborzan zaskoczył zawodnik Dragonu. Chwilę później sędzia zakończył mecz i zadecydował o rozstrzygnięciu poprzez rzuty karne. Nieprawdopodobnie emocjonująca seria karnych zakończyła się powodzeniem Unitów, którzy ostatecznie zakończyli turniej na 29. lokacie. W kolejnych minutach na dwóch boiskach mieszczących się w Ergo Arenie toczono rywalizcję o wyższe miejsca. W starciu o najniższy stopień podium Ruch Chorzów zmierzył się z Legią Warszawa. „Niebiescy” odprawili „Legionistów” 4:1. Wielki finał Baltic Football Cup trwał 2x10 minut, a zmierzyły się zespoły grające szybki i efektowny futbol – rosyjska Baltika Kaliningrad (mistrz z ubiegłej edycji) i Gwardia Warszawa. I tu o zwycięstwie zadecydowała seria karnych, bo w regulaminowym czasie był wynik 1:1. Piłkarze z Rosji musieli niespodziewanie uznać wyższość Gwardzistów.

Niespodzianka od trenera

Organizatorzy po ceremonii wręczenia pucharów, nagród i medali zaprosili drużyny na mecz Lechia Gdańsk – Korona Kielce, z którego skorzystała także raciborska Unia. O wyjeździe na mecz nie wiedzieli chłopcy z KS Unia. To była niespodzianka przygotowana przez trenera Arkadiusza Kłodę. Szkoleniowiec zapytany przez jednego z zawodników o możliwość wybrania się na mecz Lechii Gdańsk odpowiedział, że nie. – Wybierzemy się tylko zobaczyć stadion z bliska – mówił. Po przybyciu pod PGE Arena Gdańsk i dotarciu do pierwszej bramy strzeżonej przez ochroniarza, opiekunowie wycieczki musieli odkryć niespodziankę. Trener zapytał ochroniarza czy można wejść na teren stadionu za darmo, na co strażnik ze zdziwieniem odpowiedział: – Proszę Pana tutaj jest rozgrywany mecz, nie ma takiej możliwości, abym mógł wpuścić dzieci na stadion, musicie mieć bilety albo akredytacje – rzekł strażnik bramy. Na co trener wyciągnął spod kurtki kilkanaście karteczek i spytał strażnika czy uda się wejść za pomocą tych przepustek?  Radość nieco zdezorientowanych na początku dzieci była ogromna. Chłopcy biegiem pokonali wejście na teren stadionu. Mecz Lechii z Koroną i stadion PGE Arena zrobił na nich wielkie wrażenie. Wieczorem z uśmiechami na twarzy wracali do Raciborza, wspominając miniony turniej i wyczekując na kolejny taki, a nawet jeszcze lepszy.

Wstydu nie ma

Piłkarze Unii Racibórz wynieśli z Baltic Football Cup ogromne doświadczenie, które powinno zaprocentować w przyszłości. Raciborska ekipa nie miała dotąd okazji występować na tak prestiżowym turnieju, w którym udział wzięły najlepsze ekipy w kraju z rocznika 2001 i młodsi. Co ciekawe, w fazie grupowej, z której Unia odpadła, rywalizowała z drużynami, które w końcowej klasyfikacji znalazły się w czołowej siódemce turnieju. – Udział w turnieju BFC 2013 był dla nas ogromnym wyróżnieniem. Myślę, że chłopcy przeżyli fantastyczną przygodę, gdyż mogli zmierzyć się z takimi drużynami jak Legia, Baltika, FK Mińsk, czy Zawisza Bydgoszcz. Na co dzień ciężko spotkać takich rywali. Poziom turnieju był bardzo wysoki. Jeśli chodzi o naszą grę, to na pewno nie mamy się czego wstydzić. Większość meczów była bardzo wyrównana. Myślę, że chłopców jest stać na więcej. Otoczka turnieju, przeciwnicy spowodowały że chłopcy mieli „powiązane” nogi. Uczestnictwo w tego typu imprezie wyjdzie im tylko na dobre, ponieważ zdobędą bezcenne doświadczenie i w przyszłości pomoże im to radzić sobie z presją. Wyjazd był możliwy dzięki rodzicom i dyrekcji SMS-u w Raciborzu – podsumował trener Arkadiusz Kłoda.

Z Gdańska Maciej Kozina

Skład KS Unia Racibórz: Grzegorz Kotala, Paweł Kowacz, Paweł Balon, Paweł Miąsik, Jakub Konopacki, Jakub Wiciński, Dawid Wiciński, Marcin Przybyła, Oskar Pańczak, Szymon Kalisz, Beniamin Bartoszewski, Maksymilian Bembenek, Nataniel Hiltawski, Kacper Kowalczyk. Trener: Arkadiusz Kłoda. Opiekun: Roman Kowalczyk.

 

Końcowa klasyfikacja turnieju:

1. Gwardia Warszawa

2. Baltika Kaliningrad

3. Ruch Chorzów

4. Legia Warszawa

5. FK BATE Borysów

6. UKS Mazovia

7. Gedania Gdańsk

8. Odra Opole

9. Warta Poznań

10. SV Grün-Weiss

11. Arkonia Szczecin

12. Boruta Zgierz

13. Elana Toruń

14. Lechia Gdańsk

15. AP 21 Kraków

16. Jagiellonia Białystok

17. Huragan Morąg

18. Progres Nowa Huta

19. Arka Gdynia

20. UKP Zielona Góra

21. Arka Gdynia 2002

22. Huragan Pobiedziska

23. Canarinhos Skórzewo

24. AP Szczecinek

25. Zawisza Bydgoszcz

26. Lechia Dzierżoniów

27. KS SEMP Ursynów

28. Osiczanka Osice

29. Unia Racibórz

30. Dragon Warszawa

31. FK Mińsk

32. Talent Białystok

 

  • Numer: 13 (1089)
  • Data wydania: 25.03.13