środa, 20 listopada 2024

imieniny: Anatola, Rafała, Edmunda

RSS

Pięć godzin stania w urzędzie pracy

19.03.2013 00:00 OQL

Tyle czasu musi poświęcić bezrobotny, by zarejestrować się w Powiatowym Urzędzie Pracy w Raciborzu. Skargi na te uciążliwości dotarły już do rady powiatu. Urzędnicy bronią swego podwładnego i jako sprawnego menadżera nagradzają podwyżką płacy. Tłok w pośredniaku tłumaczą nagłym wzrostem liczby bezrobotnych – w ciągu miesiąca nowych rejestrujących się było tam o 50% więcej.

Urząd pracy ma dwa oblicza

Narzekania bezrobotnego dotarły do radnych powiatu. Starostę pytano o godność ludzi bez pracy.

Za co szef pośredniaka dostał podwyżkę i bezterminową umowę o pracę? Oto dane jakimi zaimponował staroście i członkom zarządu powiatu.

Powiatowy Urząd Pracy od 1 września zeszłego roku ma nowego dyrektora. Mirosław Ruszkiewicz stanął do raportu przed zarządem powiatu prosząc o ocenę swych działań do końca lutego. W tym czasie zapisał się m.in.: organizacją comiesięcznych jarmarków ofert pracy; aplikowaniem o dodatkowe środki na finansowanie programów na rzecz promocji zatrudnienia, łagodzenia skutków bezrobocia i aktywizacji zawodowej; przekazywaniem samorządom miesięcznych informacji o sytuacji na lokalnym rynku pracy; zapoczątkowaniem poradnictwa zawodowego pod nazwą „Własna firma”; utworzeniem Punktu Konsultacyjnego dla osób zwalnianych z pracy; rozbudową istniejącego systemu kolejkowego oraz systemu alarmowego i zainstalowaniem systemu monitoringu. Aktywności dyrektorowi nie można odmówić. W tym tygodniu organizuje na Zamku konferencję dla przedsiębiorców, a w tegorocznych planach ma targi pracy o charakterze ponadregionalnym. Za to starosta Adam Hajduk go docenił, przedłużając umowę o pracę na czas nieokreślony i przyznając podwyżkę.

Radosny nastrój zmącił list bezrobotnego przesłany do radnych RSS Nasze Miasto. Odczytał go na sesji Rafał Lazar. Klient pośredniaka narzekał na wielogodzinne kolejki do rejestracji w PUP i odległe terminy rejestracji online. Te problemy zgłaszane są od jesieni ubiegłego roku i docierają także do naszej redakcji. – Przyszłam przed ósmą do urzędu i zostałam obsłużona dopiero po trzynastej. Mam w domu malutkie dziecko, nie sądziłam, że formalności przy rejestracji zajmą tak dużo czasu – opowiadała nam w ubiegłym tygodniu czytelniczka z małej miejscowości w gminie Kuźnia Raciborska. I tak miała dużo szczęścia, bo zdaniem autora listu do radnych jemu nie udało się dostać w ogóle do pośredniaka. Starosta na sesji uspokajał, że to przejściowa sytuacja, bo bezrobotnych jest teraz wyjątkowo wielu.

Od początku roku tylko ich przybywa – od zarejestrowanych w styczniu 3341 osób (1938 kobiet; z prawem do zasiłku 474 osoby). W porównaniu do grudnia 2012 r. liczba bezrobotnych wzrosła o 302 osoby. W styczniu zarejestrowały się 583 osoby, to wzrost w ciągu miesiąca o ponad 50 % rejestrujących się bezrobotnych. To głównie powracający z zagranicy, gdzie pracowali w budownictwie i rolnictwie. Niektóre osoby rejestrują się wyłącznie, by uzyskać prawa do ubezpieczenia zdrowotnego oraz po zaświadczenia dla OPS. Stopa bezrobocia na koniec grudnia 2012 r. wynosiła w powiecie 8,5%. Pod koniec lutego w pośredniaku były 133 oferty pracy, najwięcej na stanowiska pracownik ochrony osób i mienia bez licencji (30), pracownik ochrony osób i mienia z licencją (15) oraz operator wózków jezdniowych wysokiego składu (10).

Dyrektor Ruszkiewicz wyjawił przed zarządem wydatki na staże dla bezrobotnych 1,1 mln zł; na dotacje dla bezrobotnych na rozpoczęcie działalności gospodarczej 700 tys. zł, a na doposażenie i wyposażenie stanowisk pracy dla bezrobotnych 400 tys. zł. W ramach środków Funduszu Pracy planuje się skierować 100 osób do odbycia stażu.

(ma.w)

  • Numer: 12 (1088)
  • Data wydania: 19.03.13