Ekoserwis: Żaby z wodzisławskiego Sakandrzoka bezpieczne
Regionalna Dyrekcja Ochrony Środowiska zezwoliła na likwidację zalewiska Sakandrzok, ale postawiła warunki.
Miasto od października stara się o dofinansowanie do likwidacji zalewiska Sakandrzok z Wojewódzkiego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej w Katowicach. Żeby WFOŚiGW mógł podjąć decyzję co do finansowania, niezbędna była opinia Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska. Wpłynęła ona do magistratu w ubiegłym tygodniu. – Zezwala na zniszczenie siedliska oraz na przemieszczenie osobników z gromady płazów ambhibia z terenu zalewiska Sakandrzok w związku z jego likwidacją, ale przy zachowaniu pewnych warunków – podkreśla rzecznik Urzędu Miasta w Wodzisławiu Barbara Chrobok. Po pierwsze, odpompowanie wody musi nastąpić przed przystąpieniem płazów do okresu rodnego. Ponadto prace nie mogą być wykonywane zimą, aby nie zniszczyć miejsc hibernacji zwierząt. Brzeg cieku na terenie zalewiska trzeba odpowiednio wyprofilować i wysadzić faszyną oraz roślinnością trawiastą – to umożliwi migrację. Wszystkie płazy zostaną też wyłowione i umieszczone na terenie innego zalewiska, prawdopodobnie Balatonu. – Całość prac musi być prowadzona pod nadzorem herpetologa – zaznacza rzecznik.
Decyzja w marcu
Likwidacja Sakandrzoka ma pochłonąć 2,78 mln zł. Miasto zabezpieczyło na wykonanie inwestycji 700 tys. zł. Tylko przy dofinansowaniu z WFOŚiGW Wodzisław będzie mógł ją zrealizować. – Od października jesteśmy z WFOŚiGW w stałym kontakcie. Uzupełnialiśmy dokumentację zdjęciową i dowodową. Czekamy na decyzję. Powinna zapaść na początku marca – dodaje rzecznik. W przypadku negatywnej decyzji, problem zalewiska pozostanie.
Metoda mikrotunelingu
Przypomnijmy, że Sakandrzok znajduje się przy ul. Syrokomli i Piaskowej. Zalewisko powstało w wyniku działalności kopalni 1 Maja. Wybudowany w latach siedemdziesiątych nasyp kolejowy przeciął naturalny spływ wód powierzchniowych. Woda utrudnia życie okolicznym mieszkańcom, powodując podtopienia budynków. Planowana likwidacja opierałaby się na metodzie mikrotunelingu, czyli wykonaniu kanału odwadniającego – bezwykopowo, z rur żelbetowych, przepychowych. W efekcie teren ma odzyskać wygląd sprzed kilkudziesięciu lat, gdy w tamtym miejscu płynął potok, który nie stanowił zagrożenia.
(mas)
Najnowsze komentarze