Saniami doliną Wisełki
Z uroków pięknej białej zimy postanowili skorzystać sympatycy Klubu HELIKON, którzy sobotę 16 lutego spędzili w Wiśle Czarnem, dzieląc czas pomiędzy zwiedzanie, a przejazd kuligiem.
Wycieczka tradycyjnie dostarczyła wiele emocji, wzruszeń i radości. Niektórzy po raz pierwszy zobaczyli czekoladowy posąg Adama Małysza, a najodważniejsi wjechali wyciągiem krzesełkowym na skocznię Małysza. Największą atrakcją był jednak kulig doliną Wisełki. Podczas przejazdu saniami można było podziwiać z jednej strony ośnieżony stok góry z drugiej spad do rwącej rzeki. Słychać było westchnienia i okrzyki zachwytu. Na uczestników przejazdu czekał świeży chleb z „tustym” i kiszonym domowej roboty gaździny. Poza tym był też wspaniały żurek no i oczywiście wspólne pieczenie kiełbasy, jak na kulig przystało. Zabawę dopełniały śpiewy i kołysanie w kręgu oraz gawęda górala, która rozbawiła całą grupę. Na zakończenie uczestnicy kuligu zobaczyli feerię barw kolorowych fontann.
(ani)
Najnowsze komentarze