Sobota, 18 maja 2024

imieniny: Eryka, Aleksandry, Feliksa

RSS

Siódma wygrana z rzędu

02.01.2013 00:00 red

SIATKÓWKA – III liga kobiet.

W bardzo dobrych nastrojach zakończyły 2012 rok siatkarki z Krzanowic. Przed świętami odniosły siódme zwycięstwo z rzędu. Tym razem w meczu rozegranym w sali sportowej w Krzanowicach pokonały 3:0 zespół z Cieszyna. – Siódme zwycięstwo z rzędu to jest dla nas zaskoczenie. Sezon rozpoczęliśmy dwoma porażkami, potem przyszło m.in. zwycięstwo w Cieszynie 3:2, gdzie się bardzo męczyliśmy. W zasadzie dopiero od trzeciego meczu gramy pełnym składem. Dziewczyny z meczu na mecz grają coraz lepiej, wychodzi to, co ćwiczymy na treningach. Mam prawie ten sam skład jaki miałem. Zostały mi cztery dziewczyny, które grały w drugiej lidze i one ciągną grę. Do tego doszły dwie kadetki. Gramy w zasadzie bez libero, bo nie mam takiej dziewczyny, której mógłbym zaufać, aby grała właśnie na tej pozycji. W meczu z Cieszynem zabrakło koncentracji. Zawodniczki po pierwszym secie się rozsypały. Za łatwo poszedł pierwszy set i w kolejnych setach było widać brak skupienia, pogaduszki między dziewczynami i tak na luzie, a okazuje się, że na luzie, to nawet z taką drużyną jak Cieszyn można też się męczyć – powiedział Tomasz Kuziak, trener UKS Krzanowice.

W drugiej lidze nie było takiej serii zwycięstw. – Zdarzały się trzy, cztery z rzędu, ale takiej jak teraz nie było. W juniorkach i kadetkach bywało się, że wygrywaliśmy 12 i 15 razy z rzędu. Jak wskoczyliśmy do dwójki, która będzie grała baraże o mistrza trzeciej ligi, to będziemy zadowoleni. Dziewczyny wydłużyłyby sobie troszkę sezon, a jak wyżej zawędrujemy, to będzie trzeba z prezesami rozmawiać czy to ma sens, aby gonić dziewczyny do kwietnia czy maja, zrobić dobry wynik, a potem powiedzieć „nie”. Jeśli udałoby się awansować do dwójki, to po feriach będą turnieje finałowe, a jeśli nie będziemy grać dalej, to szykujemy się do plażówki. – Póki co prezesi mówili, że mamy wygrywać, być może w nowym roku pojawi się dobry człowiek i wesprze klub, bo naprawdę tych pieniędzy wiele nie trzeba. Jeśli z gminy dostaniemy zapewnienie, że będziemy mieli na przejazdy i sędziów, to będzie potrzeba człowieka, który utrzyma nam dziewczyny. Sprzęt jakoś się zawsze załatwi, ale dziewczyny muszą dostać jakieś diety, stypendia, żeby to było na normalnych warunkach, a nie czarować, że może będzie kasa, może nie będzie. Nie są to wielkie pieniądze, ale muszą być – podsumował trener Kuziak.

Trener o 2012 roku

Tragedii ze spadku nie robimy, bo trzeba mierzyć siły na zamiary. Drugą ligę można kupić, wystarczy 10 tysięcy złotych, ofert kupna II ligi mieliśmy z trzy, cztery, ale po co i dla kogo? Jeśli nie będzie wsparcia ze strony gminy, sponsora, który da pieniędze na siatkówkę, to nie ma sensu się męczyć. Realia drugiej ligi już poznaliśmy i wiemy jak one wyglądają. Obecnie w trzeciej lidze jest bardzo fajnie. Aby znów dobrze grać w drugiej lidze potrzebowałbym trzech wzmocnień w kadrze, szczególnie dwóch środkowych, bo są za młode, nie mają warunków fizycznych i doświadczenia.

Trener o 2013 roku

Idzie bardzo dobrze w trzeciej lidze. Niech prezesi myślą. Ja trenuję i spędzam dużo czasu z dziewczynami po to, żeby wygrywać i nie wyobrażam sobie, żeby ktoś mi powiedział, że mam przegrać jakiś mecz, żeby przypadkiem nie awansować do drugiej ligi.

Do dalszej fazy rozgrywek awansują po dwie najlepsze drużyny z dwóch grup. Turniej barażowy odbędzie się u mistrzów rundy zasadniczej. Stamtąd dwie ekipy awansują do turnieju ogólnopolskiego, w którym będzie się walczyć o drugą ligę. Ostatecznie wejdzie jedna drużyna, a druga zagra baraż z drużyną z drugiej ligi. kozz

GS UKS Krzanowice – VC Victoria-MOSiR Cieszyn 3:0 (25:16, 25:20, 25:19).

  • Numer: 1 (1077)
  • Data wydania: 02.01.13