Medialna Gwiazdka

3,5-godzinne show z udziałem przedsiębiorców i lokalnych vipów, którzy na czas imprezy stali się artystami, trudno było utrzymać w czasowym reżimie. – Źle się czuję jak muszę odmawiać udziału ale chętnych jest więcej niż miejsc. Już z tymi co są jest problem czasowy. Podam się chyba do dymisji, bo z prób wychodzi, że do północy nie skończymy – śmiał się w piątkowy poranek ojciec przedsięwzięcia Stanisław Biel. Wszystko poszło sprawnie, uniknięto dłużyzn i organizacyjnych poślizgów. Kompletu na widowni nie odnotowano ale wolnych miejsc zostało niewiele. Dwunasta Gwiazdka miała medialne akcenty – zaistniały w niej lokalne portale, telewizja (wyświetlono tzw. Ścinki czyli nieudane nagrania z 19 lat jej istnienia) i nasz tygodnik. Prezes wydawnictwa Arkadiusz Gruchot wcielił się w rolę prezydenta miasta a przepytywał go Mirosław Lenk jako dziennikarz. Z tej rozmowy „urodził się” nowy herb Raciborza – z psem i powodzią, bo te dwa elementy promują miasto w Polsce najbardziej. Uznano też, że powinna odbyć się kolejna gala boksu, a jej gwiazdą zostanie Witalij Kliczko. Zamiast honorarium dostanie plac Długosza i jeden pas ulicy Bosackiej.

Dochód z każdej Gwiazdki trafia na cele charytatywne, w ostatnich latach z tych pieniędzy fundowane są stypendia dla najzdolniejszych uczniów szkół ponadgimnazjalnych

maw