Poniedziałek, 29 kwietnia 2024

imieniny: Piotra, Rity, Angeliny

RSS

Zabiorą żeby oddać

11.12.2012 00:00 red

W dzielnicach zapłacą wyższy podatek, żeby miasto naprawiło rowy.

Czy podwyżka podatku od nieruchomości to ukryty kolejny podatek – od „deszczówki”? 20-procentowy skok pierwszego zaniepokoił mieszkańców Miedoni.

Podatek od nieruchomości od tzw. pozostałych gruntów wzrośnie od 2013 roku o 6 groszy za każdy metr kwadratowy terenu. – Przy gruntach wielkości 10 arów to 60 zł rocznie, a za 30-arowy teren zapłaci się więcej – 180 zł. To za duża podwyżka – uważa Marian Gawliczek. Na listopadowej sesji nie poparł podwyżki, podobnie jak Robert Myśliwy. Przeciw głosowali Dawid Wacławczyk i Piotr Dominiak. Reszta rajców ochoczo podniosła ręce i podatek poszybuje w górę od stycznia.

W Miedoni na spotkaniu z mieszkańcami prezydent po raz pierwszy publicznie musiał tłumaczyć się z podwyżki. – Samorząd Raciborza przyjął w przeszłości, że stawka tego podatku będzie rosła wolniej niż można. Inne miasta od razu ustalały stawki zbliżone do  maksymalnej, która wynosi 45 groszy. U nas po podwyżce będzie to 36 groszy – powiedział zagadnięty o wysokość podwyżki.

Lenk przyznał, że podatek dotyczy głównie mieszkańców dzielnic, gdzie Miasto planuje prace na rowach, w tzw. melioracji szczegółowej (nie wspiera już spółek wodnych i zleca to zadanie wodociągom). – Weźmiemy od mieszkańców, ale oddamy im przez udrożnienie rowów, by odprowadzały wodę w czasie ulewnych deszczy – wyjaśnił urzędnik. Podatek od gruntów pozostałych ma w kolejnych latach wzrastać. Rybnik i Wodzisław Śląski mają stawki powyżej 40 groszy i do takich Racibórz będzie dążył.

maw

  • Numer: 50 (1074)
  • Data wydania: 11.12.12