środa, 20 listopada 2024

imieniny: Anatola, Rafała, Edmunda

RSS

Problem śmieci zrzucony na „barki” gmin

04.12.2012 00:00 red

RUDNIK. Długa dyskusja radnych poprzedziła głosowanie nad nową uchwałą śmieciową. Radni zastanawiali się, czy opłatę za gospodarowanie odpadami komunalnymi naliczać od mieszkańca, czy od gospodarstwa. W ich ocenie, ta ostatnia – ryczałtowa, skalkulowana na 45 zł miesięcznie jest zbyt wysoka.

– Jeśli stawka od nieruchomości została wyważona i nie można jej obniżyć, wycofuję swój wniosek – proponował radny Stefan Absalon, który podczas posiedzenia komisji poprosił o finansowe porównanie obu metod naliczania opłaty.

Wójt Alojzy Pieruszka poinformował radnych, że gmina na obecnym etapie nie jest w stanie precyzyjnie określić stawki za odpady. O jej wysokości zdecyduje dopiero przetarg, w wyniku którego wyłoniona zostanie firma zajmująca się ich zagospodarowaniem. I choć przetarg ogłoszony będzie dopiero za kilka miesięcy, nowa ustawa wymusza na gminach ustalenie opłat do końca tego roku.

– Zaproponowana stawka od mieszkańca w wysokości 10 zł za selektywne składowanie odpadów wydaje się nam najbardziej zbliżona do rzeczywistości. Choć po przetargu może być zupełnie inna, wystarczy że np. zmienią się ceny paliwa. Cały system musi jednak samofinansować się, a więc opłata powinna być tak skalkulowana, aby pokrywała całkowite koszty gospodarowania odpadami komunalnymi – tłumaczył wójt.

Stwierdził też, że nie ma jednej dobrej dla wszystkich metody pobierania opłat. O ile w systemie ryczałtowym koszty niesprawiedliwości ponosić będą osoby samotne, o tyle metoda naliczania opłaty od mieszkańca bardziej obciąży rodziny wieloosobowe.

Nową ustawę, jako nieprecyzyjną i źle skonstruowaną ocenił Krzysztof Badurczyk. Radny z Łubowic przypomniał, że w jego miejscowości koszty odprowadzania odpadów obecnie wynoszą ok. 6,20 zł, przy nowych opłatach zaś wzrosną o prawie 40 proc. Przy pięcioosobowej rodzinie będzie to kwota 150 zł na kwartał. Po co zmieniać istniejący system, skoro problem odpadów w gminie funkcjonuje dosyć dobrze, bo segregacja na wsiach trwa już od kilku lat? – zastanawiał się radny Badurczyk.

Dziwił się też, dlaczego opłaty trzeba uchwalić jeszcze przed przetargiem. – Startujące w nim firmy nie będą starały się obniżać kosztów dostosowując ofertę do ustalonych już opłat. Wydaje się, że jest to odwrotne podejście do sprawy – tłumaczył.

W rezultacie radni przegłosowali nowe opłaty za gospodarowanie odpadami komunalnymi, które naliczane będą w gminie od liczby osób w gospodarstwie. Ich wysokość – zgodnie z wnioskiem komisji komunalnej, która zaproponowała niższą stawkę – wynosić będzie nie 10 zł, a 8 zł miesięcznie od mieszkańca. Jeśli natomiast odpady będą składowane w sposób nieselektywny, wówczas kwota ta może wzrosnąć do 16 zł miesięcznie od osoby.

Opłaty trzeba będzie uiszczać raz na kwartał w terminie do 15 dnia drugiego miesiąca, poczynając od trzeciego kwartału 2013 r.

Wójt przypomniał też, że – zgodnie w wymogami ustawy – mieszkańcy będą musieli sami zaopatrzyć się w pojemniki na odpady. Co do worków służących do segregacji śmieci podjęta została próba interpretacji, że worek to tymczasowe opakowanie, wówczas firma odbierająca śmieci mogłaby wymieniać go nieodpłatnie jako opakowania zużyte na niezużyte. Ponieważ jednak interpretacja ta jest niejednoznaczna wójt sądzi, że worek będzie traktowany również jako pojemnik, w który odpłatnie będzie musiał się wyposażyć mieszkaniec. Problem ten zostanie dopracowany w przygotowywanym przez gminę regulaminie.

(ewa)

  • Numer: 49 (1073)
  • Data wydania: 04.12.12