Kto dogoni psa w Cyprzanowie?
CYPRZANÓW. O sprawie bezdomnego psa w Cyprzanowie pisaliśmy już na początku listopada. Wówczas zgłosił się do nas mieszkaniec wioski z apelem o pomoc. Zwierzakiem nie chcieli się zająć urzędnicy z gminy Pietrowice Wielkie, choć jak zapewniali naszą redakcję, na każdy zgłoszony taki przypadek reagują natychmiastowo.
Pies biega po cyprzanowickich polach do dziś. Pomimo sygnałów od mieszkańców wioski, którzy podają lokalizację zwierzaka, urzędnicy nie są w stanie nic zrobić. Po rozmowach telefonicznych z nimi wynika, że najlepiej gdyby czworonóg czekał na hycla na baczność. Niestety pies nie jest skory do takiej współpracy. Łatwo go jednak spotkać na polach przy wjeździe do wioski od strony Pietrowic Wielkich. W tych okolicach lubi przebywać. Na dowód zamieszczamy kolejne zdjęcie nadesłane przez naszego czytelnika.
Przypominamy, że myśliwi patrolujący okoliczne pola ostrzegli, że mogą zastrzelić czworonoga jeśli podejdzie im pod lufę. Być może dla urzędników takie wyjście byłoby najprostszym i najtańszym rozwiązaniem problemu.
Marcin Wojnarowski
Najnowsze komentarze