Ile za śmieci zapłacą w gminie Krzanowice
KRZANOWICE. Rada miejska przyjęła pakiet uchwał związanych z przejęciem gospodarki śmieciowej przez gminy. Od 1 lipca 2013 r. śmieci staną się własnością gmin, a mieszkańcy będą płacić ryczałtową opłatę za odbiór nieczystości. Znikną indywidualne umowy na odbiór nieczystości, zajmie się tym urząd.
W Krzanowicach opłata będzie pobierana od każdego mieszkańca, w wysokości 15 zł lub 10 zł, jeśli śmieci będą sortowane. Liczba mieszkańców danej nieruchomości zostanie ustalona na podstawie wypełnionych deklaracji domowników. Przyjęto również wzór deklaracji, którą należy złożyć do końca lutego 2013 r.
Jak wyjaśnił burmistrz Manfred Abrahamczyk, stawki opłat zostały opracowane na podstawie liczby ludności gminy (około 5 tys. osób), średniej ilości wytwarzanych śmieci przez jedną osobę oraz koszty dostawy śmieci na wysypisko. Burmistrz podkreślił, że im mniejsza gmina, tym wyższe wydatki.
Do wszystkiego dochodzą koszty worków i pojemników na śmieci. Urzędnicy przyznają, że dopiero po roku będzie wiadomo, czy ustalone opłaty pokrywają wszystkie poniesione koszty. – Nie chcemy na tym zarabiać, ale też nie możemy dopłacać – zaznaczył Manfred Abrahamczyk. Dodał, że im więcej śmieci segregowanych, tym lepiej. Na gminach ciąży bowiem norma ilości tak składowanych odpadów. Jeśli nie zostanie spełniona, urząd zapłaci karę, którą odbije sobie w opłatach mieszkańców.
Opłaty będą zbierane raz na kwartał, do 15 dnia trzeciego miesiąca, w urzędzie gminy lub na rachunek bankowy.
(woj)
W Krzanowicach ustalono również stawki za odbiór nieczystości z terenu niezamieszkałych nieruchomości. Dotyczy to obiektów, w których wytwarza się śmieci, np. sklepów. Tu płacić się będzie nie od osoby, lecz od pojemnika.
Stawki za pojemniki odpadów zmieszanych
120 l – 45 zł
240 l – 90 zł
1100 l – 360 zł
KP-7 – 2000 zł
Stawki za pojemniki odpadów segregowanych
120 l – 30 zł
240 l – 60 zł
1100 l – 180 zł
KP-7 – 900 zł
To nie takie proste
Radny Tadeusz Kulesza proponował, aby opłaty były zbierane w każdej wiosce przez urzędnika gminy. Miało by to być ułatwieniem dla osób starszych lub chorych. Zdaniem burmistrza byłoby to technicznie do zrobienia. Przewodniczący rady Henryk Tumulka stwierdził, że opłaty można uiszczać w dowolnym terminie, nie przekraczającym trzech miesięcy i nie ma potrzeby wysyłania kasjera do sołectw. – Ludzie płacą w podobny sposób za gaz i prąd, więc za śmieci też tak mogą. Można też poprosić sąsiada – tłumaczył. – Do sąsiada to można iść na flaszkę – odparował radny Kulesza. Przewodniczący uważa, że jeśli idzie się na flaszkę, to można też podjechać do urzędu.
Tadeusz Kulesza wyjaśnił, że chodzi mu o osoby chore i mające problemy z poruszaniem się. Dla nich wyprawa do urzędu nie jest tak prosta „jak robienie dzieci”. Propozycja radnego jednak nie uzyskała poparcia reszty rady.
Najnowsze komentarze