26 listopada pozwolenie na budowę zbiornika Racibórz
Wojewoda śląski wyda pozwolenie na budowę zbiornika przeciwpowodziowego Racibórz. 26 listopada w gmachu urzędu wojewódzkiego w otoczeniu władz samorządowych, parlamentarzystów wojewoda Zygmunt Łukaszczyk ma wręczyć dokument inwestorowi, czyli Regionalnemu Zarządowi Gospodarki Wodnej w Gliwicach. – Data jest pewna, dostałem potwierdzenie z Ministerstwa Administracji i Cyfryzacji – mówi senator Adam Zdziebło, który wybiera się do wojewody na uroczystość.
Wydanie pozwolenia na budowę kończy wlekącą się od wielu lat epopeję spraw formalno-prawnych, bez zakończenia których nie można było rozpocząć budowy. Dyrektor Regionalnego Zarządu Gospodarki Wodnej w Gliwicach wyjaśnia, że uzyskanie pozwolenia otworzy drogę do rozpoczęcia procedury wyboru wykonawcy. – Nie będzie to przetarg w myśl przepisów polskiego prawa. Wybór oferenta odbywać się będzie zgodnie z procedurami Banku Światowego, który udzielił naszemu krajowi pożyczki na budowę zbiornika – wyjaśnia Tomasz Cywiński, szef gliwickiego RZGW. Jak dodaje, firmę, czy też konsorcjum, które zbuduje zbiornik powinniśmy poznać w połowie przyszłego roku. Inwestorem będzie gliwicki RZGW, a pomagać ma mu konsultant budowy.
RZGW wini konsultanta za poślizg
I tu pojawia się problem. Z informacji do jakich dotarliśmy wynika, że RZGW jest bliski zerwania kontraktu z konsultantem wsparcia technicznego, czyli niemiecko-holendersko-polskim konsorcjum. Zadaniem konsultanta jest m.in. przygotowanie dokumentacji i nadzór inżynierski nad realizacją inwestycji. Kontrakt z nim został podpisany w listopadzie 2009 roku i opiewał na 15 mln euro. Wtedy jeszcze mówiło się o tym, że pozwolenie na budowę zbiornika zostanie uzyskane w 2010 roku, a obiekt będzie gotowy do końca 2014 roku i rozliczony rok później. Daty te okazały się nierealne. RZGW za poślizg częściowo obarcza właśnie konsultanta. – Miały być gotowe różne dokumenty, a tak nie było – mówi Cywiński. W najbliższych dniach mają się odbyć rozmowy ostatniej szansy, po których będzie wiadomo, czy współpraca potrwa dalej, czy zostanie przedwcześnie zakończona. W przypadku zerwania kontraktu może to skomplikować rozpisanie przetargu i w efekcie opóźnić realizację inwestycji. Jednym z zadań konsultanta jest bowiem przygotowanie specyfikacji przetargowej. Szef RZGW zapewnia jednak, że komplikacji nie będzie. – Bylibyśmy niepoważni, gdybyśmy zerwali kontrakt nie mając planu B co do dalszego wsparcia tej budowy – mówi szef RZGW. Szczegółów nie chce jednak zdradzić.
Artur Marcisz
Najnowsze komentarze