Kto kłamie w urzędzie gminy?
POWIAT. Problemy z informacją publiczną, czyli urzędnicy na straży tajemnic, za które my płacimy.
Stowarzyszenie Bona Fides z Katowic przeprowadziło w 167 urzędach gmin i miast województwa śląskiego monitoring. Podczas monitoringu sprawdzano, jak urzędy wywiązują się z obowiązku udostępniania informacji publicznych, które są w ich posiadaniu, na wniosek pisemny, telefoniczny i elektroniczny. W tym celu posłużono się metodą tzw. tajemniczego klienta. Członkowie zespołu badawczego dzwonili i pisali do poszczególnych jednostek, prosząc o udostępnienie informacji jako przeciętni obywatele. Dzięki temu można było sprawdzić, jak realizowana jest ustawa o dostępie do informacji publicznej w poszczególnych jednostkach.
Powiat raciborski
Powiat raciborski w przeprowadzonym monitoringu wypadł średnio. Najlepszy okazał się Racibórz, który zdobył 23 punkty, na drugim miejscu znalazła się Kuźnia Raciborska (21 punktów). Natomiast najmniej przejrzystym urzędem okazała się Nędza, która znalazła się wśród najgorszych jednostek w całym województwie śląskim. Warto zauważyć, że osoba, która odebrała telefon w tym urzędzie, dopuściła się kłamstwa, informując osobę pytającą, że gmina nie posiada stosownych uchwał. Okazało się bowiem, gdy to samo pytanie zadano drogą oficjalną, że gmina takowe uchwały posiada. Zauważmy także, że w powiecie raciborskim bardzo trudno uzyskać informację publiczną za pomocą poczty elektronicznej. Tylko dwa urzędy odpowiedziały na zadane w ten sposób pytania, pozostałe zignorowały przesłany do nich e-mail.
Ogólne wyniki badania
Na czele rankingu znalazły się trzy urzędy, które zdobyły po 30 punktów: Jastrzębie-Zdrój, Pszczyna i Rybnik. Dalej znalazły się Pyskowice (29 punktów), Gierałtowice, Radzionków, Poręba i Wodzisław Śląski (28 punktów) oraz Koszęcin i Żywiec (27 punktów).
Ostatnie miejsce przypadło Blachowni oraz Łodygowicom, które zdobyły zaledwie po 4 punkty. Z kolei Czernichów, Irządze, Lelów i Lipowa otrzymały po 5 punktów, natomiast Koziegłowy, Miedźno i Wilkowice po 7 pkt. Wszystkie w/w urzędy znalazły się w grupie 14 jednostek, które nie odpowiedziały na żadne z postawionych im pytań.
Badanie wykazało, że najszybszą i najbardziej skuteczną formą pozyskania informacji publicznej jest kontakt telefoniczny z urzędem, gdyż aż 138 urzędów udzieliło w ten sposób rzetelnej informacji. Najgorzej wypadł dostęp do informacji publicznej na wniosek elektroniczny. Jedynie 57 jednostek (34%) odpowiedziało na zadane w ten sposób pytanie.
Złe praktyki
Najczęstszymi złymi praktykami, z jakimi Bona Fides spotkało się podczas prowadzania monitoringu, były pytania urzędników, do czego osoba pytająca zamierza wykorzystać informacje, o które prosi, żądanie podania imienia i nazwiska, a niekiedy nawet adresu zamieszkania osoby pytającej lub uzależnienie podania informacji od złożenia własnoręcznego podpisu pod wnioskiem.
Niektóre urzędy nie udzieliły odpowiedzi na zadane pytania, zasłaniając się różnymi przepisami prawa. Warto w tym miejscu przytoczyć odpowiedź, jaką przesłał urząd w Rajczy: „Na podstawie par. 8 ust. 1 Rozporządzenia Rady Ministrów w sprawie organizacji przyjmowania i rozpatrywania skarg i wniosków proszę o wskazanie imienia i nazwiska oraz adresu wnoszącego celem rozpoznania wniosku.”
Opłata za informację?
W Jasienicy, jedynym urzędzie, który zażądał opłaty za udostępnienie informacji publicznej, zastępca wójta Krzysztof Wieczerzak z nieznanych powodów nabrał wątpliwości, czy pismo z pytaniami, które otrzymał, jest wnioskiem o udostępnienie informacji czy też nie jest. Poniżej zamieszczona została odpowiedź zastępcy wójta Jasienicy.
„Odpowiadając na pismo z dnia 16 kwietnia 2012 r. (…...) proszę o sprecyzowanie, czy stanowi ono wniosek o udostępnienie informacji publicznej w świetle ustawy (…...) o dostępie do informacji publicznej (…...), czy też jego podstawą są inne przepisy. Jednocześnie informuję, że jeżeli pismo stanowi wniosek o udostępnienie informacji publicznej to (…...) udzielenie odpowiedzi na zadane pytania wiązać się będzie z koniecznością, których kosztami, zgodnie z art. 15 ust.1 ustawy o dostępie do informacji publicznej, zostanie pani obciążona”. (pisownia oryginalna)
Brak kompetencji
Warto dodać, że część jednostek ma bardzo niską jakość obsługi klientów. Podczas badania telefonicznego zdarzało się niejednokrotnie, że urzędnicy przełączali osobę dzwoniącą do innej komórki, nie informując jej o tym, a czasem wręcz przerywając jej w połowie zdania. Przykładem są Czechowice-Dziedzice, gdzie sekretariat przełączył klientkę do wydziału architektury, skąd została połączona z geodezją, gdzie także nie było osoby kompetentnej do udzielenia odpowiedzi. W końcu urzędniczka, będąca na linii, powiedziała, że nikt nie wie, kto jest odpowiedzialny w urzędzie za zasoby mieszkaniowe i po prostu zakończyła rozmowę, odkładając słuchawkę.
Katarzyna Wojdaszka ze Stowarzyszenia Bona Fides
Miejsca urzędów gmin powiatu raciborskiego w rankingu Bona Fides
22. Racibórz
31. Kuźnia Raciborska
50. Krzyżanowice
88. Kornowac
100. Krzanowice
108. Rudnik
142. Pietrowice Wielkie
154. Nędza
Najnowsze komentarze