Zmarli znani raciborzanie
Z okazji nadchodzącej Uroczystości Wszystkich Świętych wspominamy sylwetki mieszkańców Raciborszczyzny, którzy zmarli w okresie od listopada 2011 do listopada 2012 r. Nowiny towarzyszyły większości z nich w ostatniej drodze.
Maria Mrzygłód
19 listopada 2011 r. zmarła Maria Mrzygłód (90 lat), wieloletnia dyrektor Technikum Ekonomicznego w Raciborzu. Pełniła tę funkcję w latach 1952 – 1970. Marię Mrzygłód dobrze pamiętają absolwencji ekonomika, przedstawiciele starszego pokolenia. Pochowana została na cmentarzu Jeruzalem.
Genowefa Morańska
26 listopada 2011 r. zmarła znana raciborska kwiaciarka, Genowefa Morańska. Miała 80 lat. Została pochowana na cmentarzu Jeruzalem. Genowefa Morańska przez wiele lat prowadziła znaną w mieście kwiaciarnię przy ul. Kochanowskiego 5. Można tam było kupić kwiaty nawet w święta, kiedy inne kwiaciarnie były zamknięte, ponieważ pani Genowefa mieszkała nad sklepem i w razie potrzeby schodziła do niego.
Irena Kubica
Zmarła 3 stycznia 2012 r. 35 lat swego zawodowego życia spędziła w Zakładzie Elektrod Węglowych w Raciborzu. Na początku lat 60. minionego wieku zajmowała się utworzeniem w „Czarnej Budzie” laboratorium toksykologicznego. Ponadto inicjowała i przez wiele lat prowadziła zakładowe zloty turystyczne i wycieczki. Zaangażowała się w tworzenie warsztatów szkolnych, a następnie Zasadniczej Szkoły Przyzakładowej, która powstała w ZEW w 1973 r. Redagowała pismo zakładowe „Elektroda”, czasopismo „Raj dla Smakoszy” wydawane przez Zakłady Mięsne „Despol” w Raciborzu, a także współpracowała z „Gazetą Raciborską”. Związana była z Towarzystwem Miłośników Ziemi Raciborskiej. Pochowana została na cmentarzu w rodzinnych Rydułtowach.
Wanda Pietera
Zmarła 30 kwietnia w raciborskim szpitalu. Miała 88 lat. Zostałą pochowana 4 maja na cmentarzu Jeruzalem. Animowała społeczne życie kulturalne poprzez współorganizowanie różnych imprez o zasięgu lokalnym; spotkań autorskich, wystaw artystycznych i in. Jako wolontariusz prowadziła sekretariat towarzystwa, redagowała kronikę wydarzeń związanych nie tylko z działalnością towarzystwa, ale także z ważnymi problemami o zasięgu lokalny i krajowym. Pozyskiwała sponsorów na działalność kulturalną TMZR-u. W 2009 r. Wanda Pietera otrzymała Nagrodę Prezydenta Miasta w dziedzinie animowanie społecznego życia kulturalnego. Była niezwykle skromna.
Piotr Starzyński
Zapasom poświęcił całe swoje życie. Zmarł nagle, 23 maja wieczorem, w swoim domu. Miał 71 lat. W latach 2000 – 2002 pełnił funkcję prezesa zarządu MKZ Unia Racibórz. Przygotowywał utalentowanych zapaśników – Ryszarda Wolnego i Aleksandra Zajączkowskiego, którzy odnosili duże sukcesy. Piotr Starzyński 10-krotnie zdobył tytuł wicemistrza Polski i zakwalifikował się do kadry narodowej. – Piotr Starzyński był bardzo lubiany i znany w środowisku sportowym. Bardzo dużo mu zawdzięczam. Miałem 17 lat, kiedy w 1992 r. ściągnął mnie jako zawodnika do Raciborza. Był wymagający i trzymał nas, zawodników, twardą ręką. Mieliśmy do niego wielki szacunek. 12 lat temu powierzył mi prowadzenie klubu. Zaufał mi, a niedawno wyznał, że jest spokojny i zadowolony z tego, jak klub obecnie funkcjonuje. Cały czas miał z nami kontakt, bywał na zawodach, które organizował klub MKZ Unia. Pomagał mi, z klubem był związany do końca – wspomina Grzegorz Pieronkiewicz, obecny prezes MKZ Unia Racibórz.
Lech Staszewski
Na cmentarzu Jeruzalem pochowano znanego chirurga ze szpitala na Gamowskiej, lekarza Powiatowej Komisji Lekarskiej. Przeżył 66 lat. Zmarł po krótkiej, ale ciężkiej chorobie w raciborskim szpitalu 7 czerwca 2012 roku. Lata dzieciństwa i młodości spędził w Warszawie. Po ukończeniu szkoły podstawowej i LO w Warszawie, złożył egzaminy i został przyjęty na Akademię Medyczną w Warszawie w 1964 roku. Po 6 latach otrzymał dyplom ukończenia wyższej uczelni i tytuł lekarza medycyny. Wybrał Śląsk i ze Śląskiem miał związać swoje losy. A konkretnie z Raciborzem, gdzie zamieszkał, założył rodzinę, pracował, gdzie spędził całe swoje dorosłe życie.
Jerzy Wziontek
Ponad 250 osób wzięło udział w pożegnaniu byłego starosty raciborskiego w kościele parafialnym w Owsiszczach. Zmarł 1 lipca, a pochowano go dwa dni później na dolnym cmentarzu przy świątyni. Obecne były władze powiatu, Raciborza oraz gminy, a także liczna reprezentacja oświaty gminnej i powiatowej, którą Jerzy Wziontek zawiadywał przez lata. Mowę żałobną, jeszcze w kościele, wygłosił Henryk Siedlaczek. Miała osobisty charakter, po jej zakończeniu poseł podszedł do trumny i pożegnał się ze swoim kolegą z pracy (Wziontek został starostą, gdy Siedlaczek wygrał wybory do Sejmu). Nad grobem, w imieniu rodziny, wypowiedział się Wilhelm Wolnik, zasłużony wójt Krzyżanowic. Pogrzeb określił mianem manifestacji żałobnej.
Bogusław Zagrodnik
W wieku 62 lat zmarł 15 września znany menedżer służby zdrowia, wicedyrektor szpitala rejonowego w Raciborzu, szef szpitala psychiatrycznego w Rybniku, ostatnio kierował ośrodkiem zdrowia w Krzanowicach. Żegnały go władze Raciborza – prezydent Mirosław Lenk i przewodniczący rady Tadeusz Wojnar. Zagrodnik był Bratem Kurkowym w Raciborzu, jednym z założycieli Bractwa. Na pogrzeb stawiły się poczty sztandarowe 7 bractw ze Śląska, pożegnano go wystrzałem z armatki. Mszę żałobną odprawił ks. Grzegorz Sonnek z parafii św. Mikołaja.
Alina Konzal
Na cmentarzu Jeruzalem pożegnano długoletnią dyrektor stacji krwiodawstwa, założycielkę tej jednostki. Odeszła 5 lipca. Mszę odprawili ksiądz Tadeusz Paluch z parafii w Bytomiu oraz wikariusz z raciborskiej fary Jacek Chromniak. Za opiekę nad zmarłą dziękował zebranym jej syn, szczególne podziękowania kierując do lekarzy – Stefana Maślanki i Antone Handalla. Głos zabrała również Maria Wiecha, dyrektor Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa podkreślając zasługi Aliny Konzal dla rozwoju służby krwi w Raciborzu i nazywając ją „matką” tamtejszej kadry. Na moment zawyły syreny ambulansów ustawionych w pobliżu miejsca pochówku. – Sygnałem „na ratunek” żegnamy Cię – podsumowała Maria Wiecha i rzuciła na grób czerwoną różę.
Najnowsze komentarze