środa, 20 listopada 2024

imieniny: Anatola, Rafała, Edmunda

RSS

Przed przeziębieniem chronić się – czas zacząć!

02.10.2012 00:00 red

Jesień jest okresem nasilających się przeziębień, które są powodem częstych wizyt pacjentów w gabinetach internistycznych. Dlatego na przełomie sierpnia i września coraz więcej osób z infekcjami dróg oddechowych przychodzi również do doktor Barbary Gembalczyk-Biały – lekarza chorób wewnętrznych, specjalisty chorób płuc.

– Jakie są pierwsze niepokojące objawy przeziębienia?

– Choroba przeziębieniowa wywoływana jest przez wirusy, które powodują, że uwalniają się tzw. mediatory zapalenia. Początkowo pojawia się uczucie ogólnego rozbicia, brak apetytu, może nastąpić też wzrost temperatury, choć przy przeziębieniach gorączka występuje zwykle tylko u 30 proc. pacjentów. Miejscowo pojawia się też uczucie zatkanego nosa, zaburzenia połykania i silny ból gardła. Potem dochodzi do fazy hipersekrecji, a więc zwiększone jest wydzielanie śluzu w drogach oddechowych, występuje wyciek z nosa, kichanie. To z kolei powoduje spływanie wydzieliny po tylnej ścianie gardła, a w konsekwencji odruchowy, suchy, męczący kaszel, u dzieci wywołujący często wymioty.

Zwiększona zachorowalność występuje u ludzi, którzy są przemęczeni, zestresowani, czy też przebywają w dużych skupiskach. Może być też konsekwencją wyniszczenia organizmu na skutek złego odżywiania. Najczęściej infekcje wirusowe górnych dróg oddechowych występują u dzieci, w dalszej kolejności u osób starszych z grupy ryzyka.

– Kiedy pacjent może leczyć się sam, a kiedy powinien pójść do lekarza?

– Choroba w początkowym etapie nie wymaga stosowania antybiotyków. Przy niewysokiej temperaturze i stabilnych objawach można sobie pomóc środkami ogólnie dostępnymi, stosując leki przeciwgorączkowe i przeciwbólowe (paracetamol, ibuprofen). Przy obrzęku, zaczerwienieniach, bólu gardła zalecane są szczególnie preparaty ibuprofenu, który ma działanie przeciwzapalne. Można też zażywać preparaty łączone zawierające środki udrażniające, obkurczające śluzówkę nosa. Stosujemy je nawet do pięciu dni. Jeżeli jednak pomimo zażywania leków objawy się nasilają, a więc pogarsza się samopoczucie, dołącza się kaszel z odkrztuszaniem ropnej wydzieliny, czy pojawia się ropna wydzielina z nosa, należy zgłosić się do lekarza. Wtedy najprawdopodobniej mamy do czynienia z nadkażeniem bakteryjnym i trzeba zastosować antybiotyk.

– Czy można kurować się metodami domowymi np. miksturami z czosnku, miodu czy cebuli, które kiedyś stosowały nasze babcie?

– Jak najbardziej, z biegiem lat każdy z nas zna te swoje sposoby. Przy czym jeżeli chodzi o udokumentowanie ich skuteczności w badaniach nie ma jednoznacznych wyników. Nawet na temat witaminy C zdania uczonych są podzielone. Owszem, należy ją podawać przy dużym wysiłku fizycznym, np. ludziom ciężko pracującym, sportowcom, maratończykom, narciarzom, a także osobom przemęczonym. Taka profilaktyka zmniejsza ryzyko zachorowania. Ponadto podawanie witaminy C, czy preparatów rutyny powoduje skrócenie czasu objawów ostrych o jeden, dwa dni. Pamiętać jednak należy, że przy zwykłym przeziębieniu objawy mogą występować nawet do dwóch tygodni.

– Czy należy zapobiegawczo szczepić się przeciw grypie?

– Tak. Praktycznie jest bardzo mało przeciwwskazań co do stosowania szczepionek. Należą do nich ostre stany gorączkowe, które są przejściowe i można się zaszczepić po wyleczeniu. Poza tym szczepionek nie należy stosować u osób uczulonych na białko jaja kurzego lub wykazujących reakcje uczuleniowe po wcześniejszych dawkach.

Za szczepieniami przemawiają wskazania kliniczne. Z takiej profilaktyki powinni korzystać wszyscy po 50. roku życia. Ponadto osoby młodsze, należące do tzw. grupy ryzyka, szczególnie chorujący na choroby układu krążenia, choroby metaboliczne, w tym cukrzycy oraz choroby układu oddechowego. Pacjenci ci nie tylko są mniej odporni na infekcje, ale również gorzej je przechodzą.

Do szczepień są też wskazania epidemiologiczne, a dotyczą one pracowników służby zdrowia, domów opieki nad ludźmi starszymi, nauczycieli przedszkoli i szkół, a także tych wszystkich osób, które mają kontakt z większą społecznością. Szczepić należy też dzieci.

Ważne jest, aby taką profilaktykę stosowały również osoby z kręgu ludzi szczególnie wrażliwych na przeziębienia, ponieważ stanowią dla nich zagrożenie. Jeżeli w rodzinie jest ktoś poważnie chory, jego otoczenie powinno się zaszczepić, żeby zmniejszyć ryzyko infekcji. Ciężkie powikłania pogrypowe u ludzi starszych i obciążonych są dziesięciokrotnie częstsze niż u ludzi młodych.

– Kiedy należy się zaszczepić?

– Z pewnością nie w momencie, gdy już chorujemy. Infekcja i dodatkowo wysoka gorączka są przeciwwskazaniem do szczepienia. Najlepiej zrobić to we wrześniu lub październiku, po to aby szczepionka mogła zadziałać, aby zdążyła się wytworzyć odporność. Wówczas nawet jeśli dojdzie do zakażenia szczepionka skraca okres objawów, które nie są tak intensywne i jednocześnie jest mniejsze ryzyko powikłań pogrypowych.

– Dostępność i różnorodność leków sprawia, że możemy profilaktycznie zażywać je codziennie. Czy jednak jest to konieczne i bezpieczne?

– Należy dokładnie czytać ulotki, a szczególnie jeśli chodzi o preparaty ogólnodostępne. Niektóre zawierają np. pseudoefedrynę, której nie powinni zażywać pacjenci, chorujący na nadciśnienie tętnicze czy jaskrę. Nie należy też stosować dłużej – maksimum do siedmiu dni – leków ogólnie dostępnych udrażniających, które obkurczają śluzówkę nosa. Efekt leczenia może być bowiem paradoksalnie odwrotny.

Jestem zwolenniczką naturalnej donacji witaminy C występującej np. w powszechnie dostępnych  owocach cytrusowych i warzywach. Jak już wspomniałam, nie ma jednak jednoznacznych wskazań do bezwzględnej profilaktyki kwasem askrobinowym. Ostatnio dużo mówi się na temat preparatów z cynkiem, który pobudza odporność. Popularne są też preparaty jeżówki (echinacea), które nawet do 50 proc. mogą zmniejszyć ryzyko choroby, a po zachorowaniu – intensywność objawów. Preparatów tych jednak nie należy stosować przez cały rok, ponieważ nie ma dowodów, że uchronią nas przed infekcją. Nie ma też dowodów, że samo wychłodzenie organizmu jest powodem rozwoju choroby przeziębieniowej.

Za połowę infekcji wirusowych odpowiedzialne są rhinowirusy, które w pierwszym momencie atakują śluzówkę nosa. Zakażenie nimi następuje najczęściej przez dotykanie zakażonych powierzchni oraz drogą kropelkową. Bezwzględnie konieczne jest więc częste mycie rąk.

Ewa Osiecka


Lek. med. Barbara Gembaczyk-Biały – lekarz chorób wewnętrznych, specjalista chorób płuc. Pochodzi z Bogunic, od 17 lat mieszka w Raciborzu. Praktykuje od 1993 r. Rozpoczęła pracę w szpitalu w Wojnowicach, potem leczyła pacjentów raciborskiego oddziału chorób płuc. Od siedmiu lat przyjmuje pacjentów w poradniach POZ.

  • Numer: 40 (1064)
  • Data wydania: 02.10.12