Pytali rolnika, czy ma prawo jechać w pole
KORNOWAC. Droga biegnąca przy gimnazjum jest blokowana przez zaparkowane tam samochody.
Cieszymy się, że jesteśmy gminą rolniczą, celebrujemy dożynki a z szanowaniem rolnika w jego codziennej pracy już tak dobrze nie jest – zauważył na sesji radny Jacek Gorywoda.
Rajca żyje z roli, wie, że w czasie żniw na polach trwają gorączkowe prace i wkrada się nerwowość. Rolnik żyje pod presją czasu i pogody. – Sprzęt jakiego używamy jest coraz bardziej rozbudowany, szeroki. Do pól w gminie trzeba dojechać, czasem dosyć wąską ścieżką. Tymczasem na drogach stawiane są samochody i parkowanie odbywa się tak, że nie sposób przejechać – narzekał na sesji Jacek Gorywoda, szukając wsparcia ze strony wójta.
Prócz narzekań zgłosił pomysł jak zaradzić sytuacji. – Może wprowadzić ograniczenie postoju do 5 minut, żeby nie robić z drogi parkingu. Bo nie idzie z bronami przejechać – zaznaczył. Rolnik z rady opowiedział o zdarzeniu jakiego był uczestnikiem. Utknął w drodze na pole, jadąc kombajnem. Nie mógł ominąć zaparkowanego pojazdu. – Trąbiłem, żeby właściciel przyszedł łaskawie przestawić auto, a on do mnie, czy ja mam zezwolenie na jazdę tą drogą – podał Gorywoda. Przewodniczący rady Mirosław Małek skomentował wystąpienie radnego. – Zasady cywilizowanego współżycia powinny być przestrzegane. Tu chodzi o to, by nie zahaczyć cennego pojazdu czy też człowieka. Byłoby to nieszczęśliwie karkołomne – zauważył.
Wójt Niestrój obiecał radnemu rozeznanie możliwości wprowadzenia czasowych ograniczeń parkowania, ale nie krył obaw przed reakcją mieszkańców na takie zakazy. – Całoroczne rozwiązanie raczej nie wchodzi w grę, myślę, że można coś przedsięwziąć na czas żniw – podsumował.
maw
Najnowsze komentarze