Kici kici latem
Zostań kocią mamą lub tatą. Jak nie możesz, to chociaż zafunduj im trochę pożywienia.
Trwa zbiórka karmy dla bezdomnych kotów, w akcję włączyło się m.in. RCK. – Bo jako ludzie jesteśmy zobowiązani chronić istoty żyjące – mówi organizatorka zbiórki.
Dzikich kotów jest w Raciborzu tyle, że na Ostrogu widuje się je całymi hordami. Ludzie niespecjalnie przejmują się ich losem. W starym szpitalu przy Bema, gdy znajdywane są martwe kocięta, zdechłe z głodu w zamkniętym budynku, miejscowa ochrona kwituje zdarzenie uśmiechem politowania. Są jednak tacy, którym na losie zwierzaków zależy. Wśród nich raciborzanka Jagoda Kopacka, która należy do towarzystwa ochrony zwierząt Animals. Zaangażowała się w akcję adopcji kotów, wpierw nawiązując kontakt z firmą Zoo–Mar, a następnie ze sklepem zoologicznym przy ul. Szewskiej i Raciborskim Centrum Kultury. Wszędzie tam (RCK udostępniło swoje centrum informacji przy ul. Długiej) prowadzona jest zbiórka karmy dla bezdomnych zwierząt. – Koty są żywymi istotami, cierpią. Człowiek jest im winien poszanowanie i opiekę. Zainspirował mnie klub Gaja, tak stworzyłam projekt „Na ratunek kotom wolno żyjącym”– twierdzi Kopacka.
Karma ze zbiórki trafi do osób dokarmiających zwierzęta. – Jest ich w mieście niemało. Opiekują się bezdomnymi kotami, pomagając im zwłaszcza zimą, gdy warunki bytowania są trudne – opowiada organizatorka akcji. Propaguje też adopcję małych kotów. Czekają na właściciela w schronisku, objęte opieką weterynaryjną przez Bożenę Karpisz.
(ma.w)
Najnowsze komentarze