Czy zapraszać radnych na sesję?
KRZYŻANOWICE. Podczas ostatnich dwóch sesji rady gminy na sali nie był obecny żaden z dwóch radnych powiatowych, reprezentujących gminę Krzyżanowice w radzie powiatu. Radni z gminy zwykle mają coś do przekazania staroście lub jego pracownikom. Bez radnych powiatowych ten kontakt jest osłabiony.
Okazało się, że przewodniczący rady gminy Paweł Lasak wspólnie z wójtem Grzegorzem Utrackim postanowili na próbę, że nie będą wysyłać specjalnych zaproszeń na sesje rady gminy dla radnych powiatowych Leonarda Fulneczka i Łukasza Kocura. Takich zaproszeń mają nie wysyłać żadne inne samorządy z terenu Raciborszczyzny. Radni mają być jednak informowani z wyprzedzeniem o terminie i godzinie sesji, ale bez specjalnego zaproszenia. – Chcielibyśmy usłyszeć państwa opinię na ten temat – zainteresował tematem radnych gminy Paweł Lasak. W sprawie zabrali głos rani Adam Machowski i Andrzej Lipiec, według których radni powiatowi są bezpośrednimi łącznikami ze starostą i powinni być zapraszani i obecni na gminnych sesjach. – Jeśli jednak oferta starosty jest tak uboga, że tak jak powiedział na początku roku, nie ma na nic pieniędzy to rzeczywiście obecność radnych powiatowych nie jest konieczna, bo po co ich zapraszać? – zaznaczył Andrzej Lipiec odnosząc się do ograniczonych inwestycji starostwa.
Wójt Utracki podkreślił, że radni powiatowi byli i będą informowani o sesjach. – Sesje są oficjalnie otwarte i każdy może na nie przyjść. Również każdą sprawę lub problem, które państwo zgłoszą i które dotyczą powiatu, my z urzędu przesyłamy w oficjalnym piśmie do starostwa. Tak postępują również w innych gminach – przekonywał.
Paweł Lasak przypomniał, że odkąd pamięta, radni powiatowi byli zapraszani. Poprosił o głosowanie nad tym czy kontynuować tę tradycję czy nie. W wyniku tego 10 radnych opowiedziało się za dalszymi zaproszeniami, dwóch się wstrzymało od głosu i dwóch było przeciw.
(woj)
Najnowsze komentarze