Pożyczali na rozwój kapitalizmu
W miejscu siedziby tej instytucji znajduje się dziś park zwany potocznie kolejowym a noszący imię Franciszka Stala. W przeszłości obok tych drzew rozkwitała finansjera.
Fryderyk II Wielki, von Hohenzollern – Najwyższy i Samowładny (z czasem) Książę na Suwerennym Księstwie Śląska oraz hrabia Kłodzka (był on jednocześnie z osobna królem Prus oraz margrabią Brandenburgii – 3 w jednym!) edyktem z dnia 29.08.1769 r. powołał do życia Śląskie Ziemskie Towarzystwo Kredytowe z Dyrekcją Generalną we Wrocławiu, zostając jednocześnie jego współudziałowcem. Potwierdził to regulaminem z dnia 09.07.1770 roku i utworzył to Towarzystwo, w praktyce Śląski Landtag Generalny we Wrocławiu (Śląskie Stany Generalne we Wrocławiu).
Towarzystwo to udzielało pożyczek i kredytów swoim współudziałowcom, na początku w szczególności wielkim właścicielom ziemskim, potem także średniej i drobnej szlachcie. Następowały bowiem przemiany związane z „początkami kapitalizmu we władztwie pruskim”. Właścicielami ziemskimi zaczęła się stawać nie tylko szlachta. Miało to pomóc szlachcie utrzymać swoje znaczenie, dostosować się jej do zachodzących zmian społeczno-ekonomicznych i jednoczesnie pomóc w jej „samoucywilizowaniu się” (m. in. poprzez podnoszenie kultury osobistej i w społeczeństwie). Kredyto- i pożyczkobiorca stawał się jednocześnie wspóudziałowcem, współwłaścicielem Towarzystwa. Było zawsze określone ile dostaje, czy dostanie i ile ma dać czy dawać. Czyli że nie ma i nigdy nie było niczego za darmo! W przypadku problemów mógł zawsze współnegocjować warunki spłaty itp. Można powiedzieć, że stawał się dzierżawcą swojej własnej ziemi, którą oddawał w zastaw. To Towarzystwo decydował co stanie się z jego własnością, ziemią. Ale sam mógł o tym współdecydować. Po spłacie mógł z kolei brać udział we współkredytowaniu pożyczek i kredytów dla innych osób.
Zgodnie z rozporządzeniem i regulaminem Śląskiego Landtagu Generalnego (Śląskich Stanów Generalnych) z dnia 09.07.1770 r. utworzono 8 lokalnych (kantonalnych, dla poszczególnych regionów – mniejszych księstewek i władztw) autonomicznych Towarzystw, na czele których stała i miała nad nimi nadzór Dyrekcja Generalna we Wrocławiu. Jednym z nich było Oberschlesische Fürstentums Landschaft Oppeln – Ratibor, czyli Górnośląskie Ziemskie Towarzystwo Kredytowe Księstwa Opolsko-Raciborskiego. Według rozporządzenia i regulaminu z dnia 09.07.1770 r. działało ono według specjalnie przygotowanego ogólnego prawa państwowego oraz prawa lokalnego kształtowanego i wykonywanego przez autonomiczny lokalny krajowy organ przedstawicielski – Landtag (lokalne zgromadzenie Stanów Śląskich).
Towarzystwo działało i funkcjonowało samodzielnie. Dyrekcję Generalną we Wrocławiu reprezentował i nadzorował Towarzystwo kierując nim na miejscu lokalny dyrektor. Często dyrektorem był lokalny urzędnik państwowy, jak np. Karl von Schimonsky, Fürst („mały” książę) na Brzeźnicy, w roku 1770. Był on Landratem Raciborskim (urząd odpowiadający randze starosty).
Niedoceniony Racibórz
Towarzystwo rozpoczęło swoją działalność w Koźlu. Miało ono stragiczne, militarne położenie i znaczenie. Ale miało to także skutki uboczne. Np. oblężenie Twierdzy Koźle prowadzone przez wojska Bonapartego w 1807 r. wręcz sparaliżowały funkcjonowanie tego Towarzystwa. Dlatego też przeniosło ono swoją siedzibę do spokojnego, chociaż i też strategicznie niedocenianego, Raciborza. Początkowo często zmieniało tutaj swoją siedzibę. Najpierw znajdowało się przy ówczesnej Jungfernstrasse (obecnie jest to ul. Chopina). Potem na krótko w 1808 r. rezydowało przy posesji nr 3 w Rynku. W 1809 przejściowo funkcjonowało przy ul. Nowej. Wkrótce na dłuższy czas usadowiło się w klinie pomiędzy ulicami Nową i Rzeźniczą.
Od 1819 r. uzyskało stałą (wydawało się wtedy) siedzibę przy posesji nr 4 w Rynku (obecnie apteka i biblioteka).
Od samego początku XIX w. następowały generalne zmiany. Szlachta formalnie przestała mieć monopol na własność ziemi. Mogła ona także już bez przeszkód zajmować się działalnością gospodarczą i zarobkową. Otwarta została w ogóle wolna wytwórczość oraz działalność gospodarcza. Rozpoczęła się – można powiedzić 3-etapowa „reforma rolna”. Miasta zaczęły stopniowo uzyskiwać formę samorządu. Formalnie więc wtedy „upadł feudalizm”.
Towarzystwo znacznie powiększyło zakres swojej działalności. Dotychczasowa siedziba stała się za ciasna. Dlatego zakupiona została w 1856 r. pusta parcela w pobliżu dworca. Wzniesiona została nowa, obszerna siedziba Towarzystwa w formie siedziby ziemskiej – wielokondygnacyjnego, dwupiętrowego gmachu z zachowaniem hierarchii ważności znajdujących się tam stanowisk i funkcji.
Na dole były biura urzędnicze. Siedziało tam wtedy 13 urzędników. Na górze znalazło się mieszkanie dyrektora oraz pomieszczenia na zgromadzenia przedstawicielskie i gościnne dla ich uczestników. Dwa razy w roku musiały odbywać się 12-osobowe zgromadzenia przedstawicielskie Towarzystwa. Przewidywały i planowały one zakres działalności, wyznaczały konkretne zadania oraz sprawdzały i rozliczały. Budynek ten oddany został do użytku w 1859 r. Następnie rozpoczęto jego posesję ogradzać roślinnością.
Przejmowali śląskie ziemie
Zmiany polityczne sprawiły, że Wielkie Suwerenne Księstwo Śląska stało się Krajem Królestwa Prus. Następnie Królestwo Prus od 1871 r. współtworzyło i stanowiło część Cesarstwa Niemieckiego (II. Rzesza Niemiecka). Miały miejsce dalsze przeobrażenia społeczne, gospodarcze, ekonomiczne, polityczne i prawne. M.in. wprowadzona została instytucja emerytury. Towarzystwo także m.in. musiało przeciwdziałać „Akcji Strzecha”. Pod hasłem tym kryła się zakazana na Śląsku działalność Związku Spółek Zarobkowych i Gospodarczych w Poznaniu. Powstał on w 1871 r. Od 1895 r. miał własny bank. W Poznańskim miał przejąć i warunkować nawet ponad 25% działalności gospodarczej. Szacuje się, że przy jego zakonspirowajej pomocy przejęto ok. 5% areału ziemskiego na Śląsku. W tym czasie – w końcu XIX w. Miasto Racibórz rozbudowywało swoją infrastrukturę zieleni. W rejonie Towarzystwa ukształtowany został park. Z czasem prawie przesłonił on fronton gmachu Towarzystwa. Także nieco uproszczona została funkcjonująca nazwa Towarzystwa. Określane bywało mianem Oberschlesische Fürstentumslandschafts in Ratibor, czyli jako Ziemskie Towarzystwo (Kredytowe) Księstwa Górnośląskiego (nie było takiego w ogóle) w Raciborzu, albo i też jako Fürstentums Landschaft, czyli jako Towarzystwo Ziemskie (Kredytowe) Księstwa . To mogło być też mylące, gdyż jego dyrektorami byli także „tylko” hrabiowie. Jak np. Hendel von Donnersmarck – w 1786 r., Aleksander von Ballestrem – od właśnie 1859 roku, czy też także „tylko” Freiherr – Wolny Baron Johannn Gottlob von Reiswitz. A prosta definicja Ziemstwa mogła być nawet dezinformująca, gdyż mogła oznaczać zwykłą wielką własność ziemską. Natomiast Ziemstwo jako Towarzystwo Kredytowe to była pruska specjalność. Można powiedzieć, że to pruski wynalazek i wręcz „patent”.
Zmierzch działalności
W latach 30. XX. w. działalność Towarzystwa osłabła ze względu m.in. na antypruską fobię nazistowskiego kierownictwa państwa niemieckiego. Ponadto można dopatrywać się w tym czasie swoistego rodzaju „opozycji”. Udzielane były kredyty niektórym „niewygodnym” nazistom osobom, zagrożonym wywłaszczeniem za niezapłacone podatki. Był to jeden ze sposobów tłumienia niechęci wobec zachodzących wtedy zmian. Jego fukcję przejmował Śląski Bank Ziemski i przestawało stopniowo działać w latach 40. XX. w. Formalnie Dyrekcja Generalna urzędowała we Wrocławiu do 1945 r.
W 1945 r. pobliski dworzec kolejowy został sparaliżowany i zniszczony częściowo przez artylerię radziecką a częściowo „puszczony z dymem” przez „kukuruźniki”. Lekkie samoloty startujące z lotnisk polowych i łąki lubiły wtedy zrzucać „większe koktajle Mołotowa”, zmajstrowane w oparciu o fosfor. Stopień uszkodzeń gmachu Towarzystwa trudny był jednoznacznie do ustalenia. Część przyległej, obecnej ul. Drzymały wyszła z wojny w miarę w całości. Tak więc ze względów ideowych i propagandowych gmach Towarzystwa rozebrany został na początku lat 60. XX w., tak jak gmach raciborskiego ratusza.
Obecnie pozostał tam tylko rozrośnięty park. Nadano mu imię Franciszka Stala.
Andrzej Pustelnik
Najnowsze komentarze