Strażacy z Siedlisk będą mieć nowy wóz

Z kasy magistratu strażacy otrzymają 126 tys. zł. Ta kwota ma pozwolić na zakup nowego, średniego wozu bojowego z napędem terenowym. Koszt takiego samochodu wstępnie szacuje się na ponad 600 tys. zł. Działacze OSP Siedliska zadbali już wcześniej o wsparcie finansowe z Krajowego Systemu Ratowniczo-Gaśniczego, Zarządu wojewódzkiego OSP i nadleśnictwa. Pomimo tego samochód będzie trzeba kupić w ratach. Prawdopodobnie w zaplanowanym przetargu zostanie postawiony warunek, że część zapłaty za wóz zostanie wypłacona w 2013 r.

Radni nie byli jednomyślni w przyznaniu dotacji strażakom. Głosowanie nad uchwałą poprzedziła dyskusja, która wynikła z braku wiedzy radnych, skąd gmina pokryje taki nieprzewidziany wcześniej wydatek. Okazało się bowiem, że będzie trzeba zwiększyć deficyt bieżącego budżetu o około 46 tys. zł. Burmistrz Rita Serafin przekonała radnych, że to najlepsze rozwiązanie. Cena wozu nie jest niska, ale trudno szukać oszczędności na jego wyposażeniu. Szukanie cięć lub przesunięć w innych sektorach budżetu jest bardzo ryzykowne. Wciąż jest szansa, że budżet zasilą wpływy ze sprzedaży mienia i nieruchomości gminy.

Radny Bernard Kowol pytał, jak dotacja wpłynie na przyszłoroczne finansowanie straży pożarnych w gminie. – W dalszym ciągu będziemy finansować działalność straży. W zależności ile będzie trzeba dołożyć do samochodu, o tyle będziemy redukować – odpowiedziała burmistrz, zaznaczając że nie będą to tłuste lata dla ochotników. Większość radnych w rezultacie poparła ideę zakupu wozu. Po Siedliskach przyjedzie kolej na inną jednostkę.

Prezes OSP Siedliska, Krzysztof Bartoń podziękował radnym za głosowanie. Podkreślił, że wóz jego jednostki będzie służyć całej gminie.

(woj)