Wtorek, 19 listopada 2024

imieniny: Elżbiety, Seweryny, Salomei

RSS

Fantastyczne – takie miasto poznał guru biznesu

05.06.2012 00:00 red

28 maja towarzyszyliśmy wizycie prof. Andrzeja BlikLego w Raciborzu.

Nowy hotel, własna uczelnia, pyszności z cukierni, wzorcowo zarządzana fabryka i lokalny browar z unikalnym piwem – atrakcje jakie przygotowano na wizytę w Raciborzu uczonego starczyłyby dla kilku oficjalnych gości. Mentor zarządzania był zachwycony.

Współtwórcę sukcesu rodzinnej firmy cukierniczej, której początki sięgają końca XIX wieku sprowadziła do miasta Raciborska Izba Gospodarcza. Zabiegał o to jej prezes Stanisław Biel, miłośnik wykładów Bliklego, szkolącego od wielu lat kadrę menadżerską w Polsce i za granicą. Nazwisko profesora przywołuje smak słynnych pączków, o których Marzena Korzonek zapowiadająca wykład mistrza powiedziała, że nie da się ich zapomnieć. U raciborskich cukierników, u których Blikle się pojawił – Adama Markiewki i Franciszka Hosnowskiego – był traktowany jak ktoś wyjątkowy. – Oglądam pana w telewizji – podkreślał ten drugi.

Gość zachwycił się sernikiem raciborskim, którego skosztował w lokalu przy Długiej, a łososia jakiego zjadł na obiad w restauracji hotelu „Racibor” określił „wyśmienicie przyrządzonym”. Nie ograniczał się jednak wyłącznie do ocen smaku. Zwiedzając i słuchając Stefana Fichny, prezesa meblarskiej „Ramety”, chwalił go za sposób zarządzania i dobry kontakt z załogą. – Sposób produkcji mebli, „just in time” bez ich magazynowania jest według mnie optymalny – podkreślił.

Skorzystali młodzi – przyszli matematycy i socjologowie wysłuchali wykładu profesora Bliklego o tym, że współczesna firma nie musi być zarządzana jak pruska armia. Autor podawał przykłady, że na rynku świetnie radzą sobie przedsiębiorstwa, w których nie ma menadżerów – dowódców, a zarabia się tam tym więcej, im więcej lat się pracuje.

Na Zamku Piastowskim – do audytorium złożonego z przedstawicieli biznesu i samorządu – gość mówił o fenomenie firm rodzinnych oraz ich znaczącej roli w gospodarce i rozwiązywaniu problemów bezrobocia. – Zagraniczny inwestor ich nie rozwiąże, ale rodzima firma oparta na rodzinnych więzach jak najbardziej – głosił.

RIG czyni starania, aby Blikle ponownie odwiedził Racibórz, tym razem jako gość forum gospodarczego, nad którym pracuje Izba.

(ma.w)

  • Numer: 23 (1047)
  • Data wydania: 05.06.12