Wywiad z Kazimierzem Lachem, przewodniczącym Rady Gminy Rudnik

– Co Pana skłoniło do tego, by zająć się sprawami politycznymi i społecznymi gminy Rudnik?

– Jestem jak najdalej od polityki, podobnie jak w rudnickim samorządzie polityki znanej z sejmu, nie uprawiamy. Do kandydowania skłonili mnie rolnicy z gminy Rudnik, z którymi na co dzień współpracuję. Startując w wyborach zależało mi na tym aby mieć wpływ na strategiczne decyzje w gminie. Po wyborach sama rada zaproponowała mi objęcie funkcji przewodniczącego. Skoro zdecydowałem się na bycie radnym to trudno mi było odmówić. Sam miałem innego kandydata, ale on nie był zainteresowany.

– Jakie postawił pan przed sobą zadania startując na radnego? Które udało się zrealizować lub są realizowane?

– Od początku skupiałem się na najważniejszych inwestycjach, które czekają gminę i te zadania, w porozumieniu z całą radą, realizujemy. Najwięcej uwagi przykładam do strategicznych celów. Mniejsze zadania realizujemy na bieżąco, choć często ogranicza nas w tych przypadkach budżet.

– Czy praca zawodowa pomaga panu w pełnieniu obowiązków radnego/przewodniczącego rady?

– Moje obowiązki zawodowe przenikają się z pracą w samorządzie. Jako kierownik Powiatowego Zespołu Doradztwa Rolniczego w Raciborzu mam pod swoją opieką gminę Rudnik. To praca terenowa, podczas której spotykam się z rolnikami. Poza sprawami służbowymi rozmawiamy też o gminie. Moja praca sprzyja więc pracy w samorządzie.

– Jakie największe problemy stoją przed gminą Rudnik?

– Kanalizacja ściekowa w pozostałych miejscowościach gminy. Musimy wypracować jakąś strategię. Trzeba rozważyć czy dla miejscowości bardziej oddalonych nie będą lepszym rozwiązaniem przydomowe oczyszczalnie ścieków. Najpierw jednak musimy się dowiedzieć czy byliby zainteresowani tym pomysłem. Innym problemem są finanse. Mam nadzieję, że w 2014 r., po nowym rozdaniu srodków z Unii Europejskiej, będzie lepiej.

– Jak ocenia pan zaangażowanie i udział mieszkańców w życiu miejscowego samorządu i gminy?

– Zaangażowanie mieszkańców oceniam wysoko. Są aktywni, zgłaszają problemy, sami się organizują i włączają w życie gminy. Czasem się dziwię jak wiele potrafią zrobić.

– Jaka była najdziwniejsza sprawa z jaką zwrócił się do pana wyborca?

– Pamiętam przypadek kiedy jeden z mieszkańców gminy zgłosił pomysł aby samorząd zajął się wizerunkiem jego wioski i odremontował tam wszystkie prywatne elewacje domów.

– Słowo dla mieszkańców od Przewodniczącego Rady Gminy:

– Pozdrawiam wszystkich mieszkańców gminy Rudnik. Życzę dużo optymizmu w realizowaniu osobistych jak i społecznych celów. Pozdrawiam również całą radę gminy, która stara się wspólnie decydować o losach ziemi rudnickiej. Nasza współpraca układa się dobrze i osiągamy konsensus i zgodę na realizację najważniejszych zadań.