Nakręcili kinu prezent
Duże zainteresowanie dokumentalnym filmem o dziejach „Bałtyku”.
Każdy ma swoje wspomnienia z kinem „Bałtyk”. Dwóch zakochanych w nim widzów zrealizowało o tym film, który wyświetliło u jubilata.
Jak zapełnić salę na trzysta kilkadziesiąt miejsc, czego nie udaje się wyświetlając najnowsze hity z Hollywood? Frekwencję niemal do ostatniego fotela gwarantuje film spod ręki Adriana Szczypińskiego. – To trzecia sala gdzie tłumy walą do kina na moje dzieło – uśmiecha się twórca, którego wcześniejsze produkcje, powstałe we współpracy z Ewą Wawoczny, przyciągały do Strzechy i RDK setki widzów. Kolejnym „złotym dzieckiem” okazał się dokument „Gloria/Bałtyk. Historia najstarszego kina w Raciborzu”, który Szczypiński stworzył wspólnie z Grzegorzem Mejłunem, związanym z „Bałtykiem” zawodowo. – Jesteśmy prekursorami, nikt nie robił dotąd takich rzeczy – mówił reżyser i scenarzysta stojąc przed liczną widownią w niedzielę 22 kwietnia.
– Takie materiały jak ten film będą stanowić źródło historyczne dla badaczy nad dziejami Raciborza – przewiduje Paweł Newerla, historyk, który jest centralną postacią obrazu. – Odkąd pracuję w Silesii Film (instytucja władająca „Bałtykiem”) nie spotkałem tak zafacynowanych obiektem kinowym ludzi, którzy postanowili nakręcić o nim film – mówił Wiktor Kosecki, specjalista ds. budynków, który pomógł w realizacji udostępniając materiały techniczne o tym jak zmieniało się kino w Raciborzu na przestrzeni lat. „Gloria/Bałtyk” trwa 2 godziny, został wydany na płytach DVD (nakład ograniczony), producenci chcą nim zainteresować młodzież gimnazjalną.
(ma.w)
Najnowsze komentarze