Na Długiej na remont czeka się długo

Tynk leci na głowy

Długa swoje najlepsze czasy ma już za sobą. Ulica olśniewała blaskiem odnowionych kamienic dwadzieścia lat temu. Przy przejezdnej kiedyś, przerobionej z czasem na deptak Długiej dziś jest coraz mniej sklepów, za to więcej banków. Złośliwi twierdzą, że to właśnie ona powinna nosić nazwę pobliskiej Bankowej. Lśniące witryny placówek bankowych ze swoimi barwnymi reklamami kontrastują ze zniszczonymi elewacjami kamienic. Wystarczy tylko podnieść głowę, aby zobaczyć odchodzącą płatami farbę czy obsypujący się tynk, ukazujący rude cegły wiekowych budynków. Zarządcy nieruchomości bezradnie rozkładają ręce.

Są pilniejsze remonty

Jak się okazuje, przy ulicy Długiej są zaledwie dwa budynki zarządzane przez miasto. – Miejski Zarząd Budynków w Raciborzu administruje tylko budynkiem przy ul. Długiej 39, który przeznaczony  jest do sprzedaży, oraz budynkiem 36a, z tym że jest on usytuowany od strony ul. Solnej i nie jest aktualnie w eksploatacji – wyjaśnia Andrzej Migus, dyrektor MZB w Raciborzu. W zakresie remontów elewacji administrowanych budynków, Miejski Zarząd Budynków w Raciborzu realizuje „Program gospodarowania mieszkaniowym zasobem Gminy Racibórz na lata 2009 – 2013”. Zgodnie z nim, na lata te MZB przeznaczyło 317 tysięcy złotych na remont samych elewacji. To niewiele zważywszy, że koszt odnowienia jednej tylko elewacji oscyluje w granicach 100 tysięcy złotych.  Gmina ma również swoje lokale w pozostałych budynkach, tu jednak w imieniu mieszkańców budynkami zarządzają prywatne firmy.

Lokator to nie esteta

W fatalnym stanie jest między innymi górna część kamienicy przy Długiej 3. Budynkiem zarządza firma Zast Ppd Artur Jarosz. – Przy ulicy Długiej zarządzamy ośmioma budynkami, każdy z nich jest oznaczony stosowną tabliczką. O terminie i zakresie remontów decyduje nie podmiot zarządzający lecz właściciele podejmując stosowną uchwałę i zapewniając środki finansowe na ich realizację – wyjaśnia Artur Jarosz. – Na dzień dzisiejszy gruntowny remont jest realizowany na Bankowej 1, 3, a Browarna 4, 6 jest w trakcie postępowania o przyznanie kredytu z premią remontową w oparciu o audyt remontowy – dodaje Jarosz. Podobnie tłumaczą się pozostali zarządcy budynków przy Długiej, wskazując, że potrzebna jest wola lokatorów. Tymczasem wielu z nich ma problem z opłaceniem czynszu, a o dodatkowych  opłatach na fundusz remontowy nie chce nawet słyszeć.

To nie tak

Magistrat zapewnia, że remontuje, ale gdzie indziej a gmina łoży na fundusz remontowy wspólnot mieszkaniowych, w których posiada udziały. W ciągu ostatnich 10 lat Miejski Zarząd Budynków przekazał na ten cel ponad 15,3 mln zł. – Gmina Racibórz jest członkiem wspólnot mieszkaniowych, średnio wysokość udziału wynosi prawie 50 proc., w niektórych wspólnotach miasto jest właścicielem w ponad 80 proc. Dlatego mówienie, że wspólnoty mieszkaniowe remontują swoje zasoby, a gmina nie, jest nieprawdziwe – podkreśla Andrzej Migus, dyrektor MZB. Z przekazanych w ostatnich latach ponad 15 mln zł, 10 mln zł już zostało przeznaczone na remonty nieruchomości. – I widać to na ulicach miasta – kontynuuje Migus. – Blisko połowa wszystkich wspólnot już zdecydowała o zaciągnięciu kredytów na remonty, w sumie na kwotę 16 mln zł, ma w nich swój udział również i miasto kwotą 7 mln zł – dodaje dyrektor MZB.  – Jest jeszcze wiele do zrobienia, ale rzeczywiście, Racibórz pięknieje. Co prawda stosunkowo niewiele remontujemy czysto gminnych budynków, ale za to nasz udział we wspólnotach mieszkaniowych jest potężny – mówi prezydent Raciborza Mirosław Lenk. – Bardzo się cieszę, bo jeszcze do niedawna piękne kamienice łączyłem z ul. Staszica, teraz wiem, że są też na Sienkiewicza, Stalmacha, Kochanowskiego i Opawskiej – wymienia prezydent. W 2012 r. Urząd Miasta w Raciborzu przekaże na remonty kamienic dotację w wysokości 1,5 mln zł. A o Długiej nadal cicho.

Adrian Czarnota