Mieszkania w sąsiedztwie więzienia

Tereny przy więzieniu zajmowane do ubiegłego roku przez działkowiczów to potencjalne miejsce pod kolejny market. Tak jest postrzegane w starostwie, bo choć należy do Skarbu Państwa, to powiatowi – jako zarządcy – przypadłoby w udziale kilkaset tysięcy złotych z jego sprzedaży. 

Tymczasem plany te pokrzyżować może prezydent Lenk z radą miasta. Przedłożył jej projekt uchwały o  zmienie przeznaczenia terenu w planie zagospodarowania przestrzennego. – Nie miałem świadomości, że jest tam handel i usługi. Tę zmianę wprowadzono około 2005 roku, za prezydentury Jana Osuchowskiego. Byłem wówczas radnym miasta, ale pracownicy urzędu nie zapoznali nas szczegółowo z zapisami planu – przekazał włodarz. 

Członkowie komisji gospodarki, na której omawiano projekt uchwały poparli zamiar prezydenta jednogłośnie. Robert Myśliwy zrobił to pod warunkiem, że starosta przytnie dwumetrowe haszcze jakie wyrosły na działce pod więzieniem. – Obiecał mi, że jak tylko śniegi puszczą, to z pomocą więźniów zostaną wykoszone – powiedział radnemu Lenk. Myśliwy zażartował, że wycinką mogliby zająć się radni powiatowi w ramach czynu społecznego.

(ma.w)