Proboszcz z Osin: „Zapytałem czy potrzebuje pomocy”
Ksiądz Grzegorz Gwóźdź, proboszcz parafii w Osinach o sprawie dowiedział się z gazet.
W czasie kiedy sprawa wypłynęła przebywał na krótkim urlopie. Zna Magdalenę P. Regularnie przychodziła do kościoła razem z dziećmi. Przyjmowała wspólnie z pozostałymi domownikami kolędę. W czasie ostatniej wizyty duszpasterskiej nie stwierdził, żeby z kobietą czy jej rodziną było coś nie tak. Jego zdaniem w domu panowały poprawne stosunki. Trudno mu określić, czy ciąża była widoczna. Natomiast w ostatnim czasie dotarły do niego informacje, że kobieta wymaga jakiejś formy wsparcia.
– Panie z parafialnego zespołu charytatywnego dowiedziały się, że może potrzebna jest tam jakaś pomoc. Jakiś czas temu ta pani była u mnie po zaświadczenie dla chrzestnego. Przy okazji zapytałem ją, czy czegoś nie potrzebuje, czy potrzebna jest jej pomoc. Odpowiedziała, że nie, bo wszystko jest w porządku – mówi ks. Grzegorz Gwóźdź. Nie potrafi sobie przypomnieć kiedy dokładnie wizyta kobiety na probostwie miała miejsce. Twierdzi natomiast, że Magdalena P. zachowywała się normalnie. Nie podejrzewał, że coś przeżywa.
(art)
Najnowsze komentarze