Senność na sali obrad
Kornowac. Podczas obrad rady gminy w Kornowacu trudno szukać żywych dyskusji samorządowców.
Niemal każde obrady wyglądają tak samo. Przewodniczący Mirosław Małek prowadzi obrady jak dyrygent, a reszta radnych ogranicza się do podnoszenia dłoni w geście poparcia uchwał. Senna atmosfera udzieliła się już nie tylko obserwatorom, ale i samym radnym.
Na ostatniej sesji rady głosowano nad uchyleniem uchwały, w której gmina przekazuje dotacje na prowadzenie biura paszportowego przez starostwo. Procedura była konieczna, gdyż radni przyjęli wspomnianą uchwałę zbyt szybko, aby mogła obowiązywać. Na biuro paszportowe złożą się w innym terminie. Już po części programu, w której przyjmowane są uchwały, radny Józef Kramarczyk przerwał obrady. – Czy nie zapomnieliśmy przyjąć uchwały o paszportach? – zwrócił się w stronę przewodniczącego. Przez chwilę nastała cisza a oczy radnych zaczęły błądzić po sali obrad. Po chwili wszyscy przypomnieli sobie, że kilka minut wcześniej decydowali o losach uchwały. Mirosław Małek dodał, że pamięta nawet część treści dokumentu, który jak inne uchwały ma w zwyczaju odczytywać. Na salę obrad powrócił spokój.
Marcin Wojnarowski
Najnowsze komentarze