Powiat ma autosalon ze szrotem
Starosta Hajduk mówił mediom o milionach na szpital rejonowy.
Na posesyjnej konferencji włodarz wspomniał też o porzuconych autach, które chętnie sprzeda oraz o kłopocie z grodem Drengów.
Zapytany przez dziennikrzay o sprzedaż części szpitala prywatnej firmie i związany z tym ubytek w budżecie lecznicy (straci ona ponad 300 tys. zł rocznego czynszu z wynajmu) Adam Hajduk zapowiedział, że rada powiatu zrekompensuje stratę swej jednostce. – Najważniejsze, że wola większości rady w sprawie sprzedaży obiektu z kardiologią jest na tak. Stosowną uchwałę przygotujemy w lutym – zapowiedział. Hajduk rozwiał wątpliwości czy pieniądze ze zbycia starego szpitala przy ul. Bema zasilą konto jednostki na Gamowskiej. – Już dawno te środki przeznaczyliśmy na ten cel. Z budżetu powiatu szły miliony na szpital – mówił odnosząc się do pytania o ponad 4 mln zł jakie lokalny przedsiębiorca przelał na konto samorządu płacąc ostatnią ratę za stary obiekt.
Starosta przyznał, że ma kłopot z grodem dla Drengów (stowarzyszenie rycerzy chce by samorząd mu go zbudował, a później się nim zaopiekuje). Powiat zawnioskował do funduszy unijnych o dotację na jego budowę na terenie OSiR. Aktualna lokalizacja przy lodowisku jest blokowana przez straż pożarną, bo koliduje z ewakuacją w czasie organizacji imprez masowych na Zamkowej. – Propozycja z urzędu miasta by gród zbudować w Oborze na razie odpada, musielibyśmy zamówić nowy projekt i ponieść dodatkowe koszty – stwierdził Adam Hajduk.
Na konferencji mówił też m.in. o „biznesie, który przynosi starostwu straty” wspominając o nowym zadaniu własnym powiatu – usuwaniu i parkowaniu porzuconych pojazdów. – Dotąd sprzedaliśmy tylko jeden taki samochód, a mamy ich kilkadziesiąt na parkingu w Powiatowym Zarządzie Dróg. To taki autosalon ale ze szrotem – stwierdził starosta raciborski.
(ma.w)
Najnowsze komentarze