Kominiarze ostrzegają przed oszustami
30 listopada dyżurny Komendy Powiatowej Policji w Raciborzu otrzymał zgłoszenie od mieszkańca ulicy Ogrodowej, którego zaniepokoiły osoby podające się za kominiarzy.
Mężczyzna zatrzymał ich w swoim mieszkaniu do czasu przyjazdu policji. Domokrążcy okazali się oszustami.
Policjanci przybyli na miejsce wylegitymowali i spisali osoby ubrane w charakterystyczne czarne uniformy. Przed sygnałem z ulicy Ogrodowej, policjanci otrzymali zgłoszenie o przebierańcach chodzących po mieszkaniach przy ulicy Chełmońskiego. Tym razem mieszkańcy dzwonili nie na policję a do swojego kominiarza. – Otrzymaliśmy kilka telefonów od ludzi, którzy nas znają i chcieli się upewnić czy to pracownicy naszej firmy, bo za takich się podawali – mówi mistrz kominiarski Marcin Sobota. Zawiadomiliśmy policję, bo nikt taki u nas nie pracuje. Osoby podające się za kominiarzy proponowały kalendarze na 2012 rok, niejako „na szczęście”. To grupa z Torunia, z którą już w ubiegłym roku mieliśmy problemy – dodaje prawdziwy kominiarz. Przebierańcy stali się dla raciborskich fachowców na tyle poważnym problemem, że już w latach ubiegłych wydali specjalny apel. „Zbieranie pieniędzy ze sprzedaży kalendarzy kominiarskich nie wchodzi w zakres usług świadczonych przez tę branżę. Działanie takie może mieć na celu rozpoznanie przestępcze pod kątem włamań i kradzieży do lokali mieszkalnych” – czytamy w piśmie do mieszkańców. Choć uniformy kominiarzy z danej spółdzielni są zastrzeżone, ubiór kominiarza można bez problemu kupić w Internecie. Czasem wystarczy przeszyć parę guzików lub inaczej zapiąć klapę. Najprawdopodobniej jest to jedna i ta sama ekipa, która jeździ po południowej Polsce i w danym miesiącu odwiedza dane miasta. Mają zarejestrowany handel obwoźny i na tym bazują podczas legitymowania przez policję. Ceny kalendarzy są różne, najczęściej 5 lub 10 zł, choć i czasem sprzedawane są po 15 zł.
(acz)
Najnowsze komentarze