Poniedziałek, 29 kwietnia 2024

imieniny: Piotra, Rity, Angeliny

RSS

Prezydium rady poczuło się ośmieszane

06.12.2011 00:00 red

Słuchając rajcy opozycji przewodniczący Wojnar zdenerwował się i wyszedł.

– Pan sobie robi z nas jaja – tymi luźnymi dywagacjami Tadeusz Wojnar skarcił radnego Dawida Wacławczyka, gdy ten pół godziny przedstawiał swą interpelację.

Szef rady wyraźnie zirytował się długim wystąpieniem Dawida Wacławczyka (zgłosił 11 spraw, głównie dotyczących turystyki w mieście) i po tym jak powiedział rajcy co o tym myśli, opuścił salę obrad. Jego zastępca Artur Jarosz porównał przemowę Wacławczyka do odprawy pracowników Przedsiębiorstwa Komunalnego. – Zgłaszajmy istotne sprawy dla mieszkańców, kwestie czysto porządkowe. Bo to przestaje być ciekawe, a radę ośmiesza. Chodzi mi o zwięzłość wypowiedzi, bo dłużej to nie znaczy lepiej – dodał Jarosz zalecając Wacławczykowi ćwiczenia domowe.

Po dłuższej chwili Wojnar wrócił za stół prezydialny, zaczakał na zakończenie interpelacji po czym przemówił: Panowie, nie pracujemy od sesji do sesji. Nie przygotowujcie sobie tematów dopiero na sesję. Nie usłyszałem ani jednej poważnej sprawy w interpelacjach, poza zgłoszeniem Ryszarda Frączka w sprawie aquaparku. Nie wolno tak pracować, bo to lekceważenie wyborców. Nie pracuje się tylko na sesji.  Wyciągam wnioski nie tylko na podstwie dzisiejszej sesji – zwrócił się do radnych. Opozycja z oburzeniem przyjęła jego narzekania i dociekała skąd szef rady wie, że radni nie udzielają się w okresie międzysesyjnym.

(ma.w)

  • Numer: 49 (1021)
  • Data wydania: 06.12.11