Dofinansowanie do okularów. Komu i kiedy?
Zgodnie z rozporządzeniem Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z 1998 roku, dofinansowanie do zakupu okularów może otrzymać pracownik etatowy, ale także praktykant i stażysta.
Żeby jednak uzyskać dofinansowanie trzeba spełnić kilka warunków.
4 godziny przy komputerze
Po pierwsze zatrudniony musi pracować przy komputerze z monitorem ekranowym co najmniej 4 godziny dziennie. Dotyczy to także oczywiście pracowników zatrudnionych na pół etatu, czy trzy czwarte etatu, (również pracujących emerytów) pod warunkiem, że pracują przy komputerze wspomniane 4 godziny dziennie. Po drugie informacja o przysługującym dofinansowaniu musi zostać wpisana w odpowiednim zarządzeniu, czy regulaminie wewnętrznym danej firmy. Jeśli jednak takiego zapisu tam nie ma, to nadrzędnym jest rozporządzenie ministra i pracodawca nie może odmówić zatrudnionemu takiego przywileju. Oczywiście, żeby w ogóle dostać pieniądze na okulary pracownik musi mieć potwierdzone przez lekarza medycyny pracy zaświadczenie o konieczności używania okularów do pracy przy komputerze.
Jak często?
To, jak często i w jakiej wysokości wypłacane jest dofinansowanie określa już pracodawca. Może to być np. 10, 30 czy 100 procent kwoty zakupu okularów, wszystko zależy od naszego szefa. Zazwyczaj praktyka wygląda tak, że dopłacie podlegają szkła i robocizna, natomiast wysokość dofinansowania do oprawek określona jest w formie ryczałtu. To pewnego rodzaju zabezpieczenie dla pracodawcy przed tym, by jego podwładni nie kupowali oprawek np. za tysiąc złotych.
Pracodawca w regulaminie wewnętrznym zakładu określa też częstotliwość dofinansowania do okularów. Może to być co dwa, czy cztery lata. Ale uwaga! Jeśli lekarz potwierdzi, że na skutek pracy przy komputerze popsuł nam się wzrok, to choć nie upłynął jeszcze termin tych dwóch, czy czterech lat, pracodawca musi nam udzielić refundacji.
Czyje te szkła?
Najczęściej jest tak, że dana osoba kupuje okulary na fakturę pracodawcy. Jeśli jest on płatnikiem vatu może go sobie odliczyć, a wartość określona w kwocie netto obciąża jego koszty uzyskania przychodów, czyli pomniejsza przychody i w efekcie zapłaci mniejszy podatek.
Jeśli za okulary płaci pracodawca, to czyje one są, jego, czy pracownika? I tu, jak zazwyczaj pojawiają się różne interpretacje takiego stanu rzeczy. Przepisy nie mówią bowiem jednoznacznie, jak ma to być traktowane. Kontrolujący sprawę inspektor urzędu skarbowego może stwierdzić, że jeśli za okulary zapłacił pracodawca, to są one jego własnością, a więc pracownik nie powinien w nich wychodzić do domu, w przeciwnym razie powinien zapłacić podatek od okularów. Jednak w większości wypadków pracodawcy traktują okulary ochronne jak środki zabezpieczające higienę pracy, niezbędne komuś jak np. długopis.
W tym roku do rozporządzenia o dofinansowaniu do okularów dopisano także informację o dofinansowaniu do szkieł kontaktowych (zgodnie z unijnymi przepisami). Jak więc miałoby to wyglądać w tym przypadku? Czy pracownik „po szychcie” powinien zostawiać szkła w pracy? Wydaje się to absurdalne. Zazwyczaj pracodawcy nie traktują omawianego dofinansowania jako przysporzenia majątkowego dla pracownika, choć niektóre skarbówki mówią, że powinno się to doliczyć do jego dochodu i opodatkować. Dlatego zdarza się, że pracodawcy proszą o interpretację tego zapisu przez urząd skarbowy, który wydaje wtedy odpowiednią opinię.
Anna Burda-Szostek
Najnowsze komentarze