Bohater uratował mu życie

Do zdarzenia doszło na jednej z klatek schodowych przy ulicy Opawskiej. – Informację o zdarzeniu otrzymaliśmy około godziny 12.50. Na miejsce natychmiast zostały wysłane patrole. We wskazanym miejscu zatrzymaliśmy 53-letniego napastnika – mówi Edward Kowalczyk z Komendy Powiatowej Policji w Raciborzu. Bandytę, do czasu przyjazdu policji, trzymał świadek zajścia, który udzielił pomocy starszemu mężczyźnie. Omal nie przypłacił tego własnym życiem. – Zdarzenie miało charakter napadu rabunkowego. Napastnik chciał pieniędzy od ofiary na wódkę lub wino – mówi prokurator Franciszek Makulik z Prokuratury Rejonowej w Raciborzu. Co dokładnie wydarzyło się przy  Opawskiej? Po godzinie 12.00 53-latek i 68-latek spotkali się na klatce schodowej. Młodszy z mężczyzn zorientował się, że jego znajomy ma gotówkę. Zaczął się domagać pieniędzy na alkohol. Kiedy spotkał się z odmową wpadł w szał. – Napastnik rzucił się na 68-latka i zaczął go dusić cały czas domagając się pieniędzy. Używał w tym celu swetra poszkodowanego – relacjonuje prokurator. W pewnym momencie atakujący chwycił za 13-centymetrowy nóż i krzycząc, że zabije poszkodowanego przyłożył mu go do brzucha. Szamotaninę na klatce zauważył mężczyzna, który remontował pobliski sklep. Nie namyślając się długo ruszył na pomoc starszemu mężczyźnie. Bandyta próbował trafić interweniującego świadka nożem, temu jednak udało się wytrącić ostrze z dłoni. Mężczyźni przytrzymali napastnika do czasu przyjazdu policji. Zatrzymany był w chwili popełniania przestępstwa pod wpływem alkoholu. – Postawiliśmy 53-latkowi dwa zarzuty. Dotyczą one napadu rabunkowego i ataku na interweniującego świadka. Grozi za to kara nie mniejsza niż trzy lata więzienia – mówi prokurator Franciszek Makulik. 14 października Sąd Rejonowy w Raciborzu aresztował podejrzanego na okres dwóch miesięcy. Za napaść na starszego mężczyznę grozi mu do 12 lat więzienia.