Wtorek, 19 listopada 2024

imieniny: Elżbiety, Seweryny, Salomei

RSS

Gdzie tkwi interes radnego?

05.04.2011 00:00 red

Z głosowaniem nie ma przymusu.

Pietrowice wielkie. Zdzisław Kozub oświadczył na sesji rady Pietrowic Wielkich, że wyłącza się z głosowania nad stawką inkasa. Sprowokował tym do dyskusji.

5 a nie 6% z zebranej kwoty podatku dostaną sołtysi z terenu gminy. Wyższą stawkę omyłkowo wprowadzili pietrowiccy urzędnicy na poprzedniej sesji. – Nie chcę nikomu nic zabierać – tłumaczył potrzebę zmiany zapisu wójt Andrzej Wawrzynek.

Zdzisław Kozub sołtys Krowiarek oświadczył, że wyłącza się z głosowania nad nową stawką, bo sprawa dotyczy jego osobiście. Przewodniczący rady Henryk Marcinek nie krył zdziwienia. – To jak pan jeździ drogą, to nie będzie pan głosował nad jej remontem? Albo wyłączy się pan z głosowania nad podatkiem za domki jednorodzinne? – pytał Kozuba. Przestrzegł by takim wyłączaniem z głosowania „nie pójść w absurd”.

Radny z Krowiarek bronił się, że czytał o uchylonych przez wojewodę uchwałach, gdzie radni głosują w sprawach gdzie mają swój interes. Od radcy prawnego gminy usłyszał, że takie rozstrzygnięcia nie są źródłem prawa, a radny podejmuje decyzję o głosowaniu indywidualnie, bez przymusu.

Dyskusję na sesji podsumował wiceprzewodniczący rady Piotr Bajak zwracając uwagę Zdzisławowi Kozubowi, że żadne przepisy nie zastąpią przyzwoitości i zdrowego rozsądku.

(ma.w)

  • Numer: 14 (985)
  • Data wydania: 05.04.11