Wtorek, 19 listopada 2024

imieniny: Elżbiety, Seweryny, Salomei

RSS

Czy pan by poczekał?

05.04.2011 00:00 red

Instruktorki tańca mażoretek w Bojanowie nie otrzymują wypłaty w terminie. Czekały nawet pięć miesięcy. 

Krzanowice. Podczas sesji rady miejskiej w Krzanowicach sprawozdanie z działalności Miejskiego Domu Kultury zdał jego dyrektor Marian Wasiczek. W nawiązaniu do działalności MOK-u, przewodniczący rady Henryk Tumulka poruszył wątek wynagrodzeń dla instruktorów tańca. 

– Dlaczego Magda Kubiczek, instruktorka mażoretek z Bojanowa musiała czekać pięć miesięcy, od stycznia do czerwca, na wynagrodzenie, które przypuszczam wynosiło 160 zł netto? Następnej wypłaty się nie doczekała. W październiku wyjechała do Niemiec i chciała pieniądze za kolejne miesiące przeznaczyć na bilet. Te pieniądze wpłacono jej jednak na konto, gdy już była za granicą – pytał przewodniczący. – Instruktorka była młodą osobą, dopiero co zdała maturę. Być może gdyby zarabiała tyle co pan, to by jej nie zależało na tych pieniądzach – kontynuował. – Teraz przejęła zespół Kasia Sosna, która również jest uczennicą. Prowadzi zajęcia od listopada do dnia dzisiejszego i nie otrzymała nawet złotówki. Mam pytanie, czy pan z nią w ogóle porozmawiał czy zespół ma zaniknąć? – pytał dyrektora Wasiczka.

Wiceprzewodniczący rady Jan Lach dziwił się słowom przewodniczącego, gdyż jak powiedział, dyrektor MOK-u zapewniał go wcześniej, że nie ma chętnych do prowadzenia mażoretek.

Marian Wasiczek prostował, że wykształconego fachowca jest trudno znaleźć. – Pani Sosna prowadzi zespół dlatego, że do niego należała przez cztery lata, ale nie ma wykształcenia instruktora tańca – wyjaśniał dyrektor. – Może dlatego zarabia tylko 160 zł – wtrącił Henryk Tumulka.

Dyrektor Wasiczek tłumaczył dlaczego pieniądze w pierwszym przypadku wypłacono w czerwcu. – Pieniądze na te wypłaty pozyskujemy z projektu. Zwykle na wiosnę składamy podanie o pozyskanie środków. Żeby zatwierdzić projekt i otrzymać pieniądze potrzeba około pół roku. Dlatego czasami są wypłaty z poślizgiem – wyjaśniał. Dodał, że nic nie poradzi, że Regionalny Ośrodek Pomocy Społecznej w Katowicach, z którego otrzymuje pieniądze na projekt, w ten sposób finansuje inicjatywy MDK Krzanowice. 

– Czy obecna instruktorka ma podpisaną umowę z MDK i czy pan by poczekał na swoją pensję prawie pół roku? – dopytywał dyrektora oburzony radny Tadeusz Kulesza. Dyrektor powiedział, że wypłaty instruktorów powinny się odbywać co miesiąc, ale obecnie z prowadzącą mażoretki w Bojanowie nie ma podpisanej umowy. – Tu chodzi o to, że do następnej osoby pan dyrektor podchodzi w ten sam sposób. Od października nie zdążył się z nią nawet spotkać – komentował Henryk Tumulka. Radny Kulesza zaproponował dyskusję nad tym, że jeśli instruktor jest potrzebny, to należy wpłynąć na dyrektora aby go zatrudnił na innych warunkach. – Nic nie stoi na przeszkodzie aby przyjąć taka osobę na etat. Ale są naciski aby jak najwięcej pieniędzy pozyskiwać z zewnętrznych projektów – mówił Marian Wasiczek. Jan Lach zakończył dyskusję mówiąc, że nikt nie ma wątpliwości, że trzeba wspierać dobrą robotę mażoretek.

Rada przyjęła jednogłośnie wniosek radnego Kuleszy o zatrudnieniu w krzanowickim domu kultury instruktora tańca.

(woj)

  • Numer: 14 (985)
  • Data wydania: 05.04.11