Czują się oszukani
Wskutek błędu urzędnika LKS Buk Rudy nie może dostać darowizn z tzw. 1%. Poseł-sąsiad wstawił się za klubem u ministra pracy.
Na rudzki klub nie można oddawać 1% podatku, bo nie ma go wśród uprawnionych do przyjmowania darowizn. Działacze spóźnili się w ministerstwie ze sprawozdaniem za poprzedni rok i LKS skreślono z zestawienia. Poskarżyli się u posła Henryka Siedlaczka, wskazując, że to w resorcie wprowadzono ich w błąd podając zły termin składania raportów.
– Cała społeczność klubu, jak i wszyscy z nim związani, czują się oszukani i niesprawiedliwie potraktowani. Skreślenie bowiem z listy organizacji pożytku publicznego stało się faktem, z powodu powzięcia błędnej informacji od pracownika ministerstwa – napisał poseł z Rud do Jolanty Fedak kierującej resortem pracy.
W 2010 roku pieniądze z tzw. 1% (było ich ponad 2,5 tys. zł) kupili nowe piłki, postawili ławki przy placu zabaw i zbudowali boisko do plażówki. Darczyńcom podziękowano w specjalnym kalendarzu.
(ma.w)
Najnowsze komentarze