Wtorek, 19 listopada 2024

imieniny: Elżbiety, Seweryny, Salomei

RSS

Nie czują się zagłaskiwani

12.10.2010 00:00 red
– Czujemy się docenieni za to co robimy – powiedziała Julita Ćwikła, etnograf Muzeum w imieniu nagrodzonych 8 października w RCK przez prezydenta miasta 12 animatorów kultury. – To jak głaskanie nas, ale nie czujemy się zagłaskiwani – dodała.
Nagrody przyznaje prezydent Raciborza, a kandydatów wybiera komisja pod przewodnictwem jego zastępcy od spraw kultury. Nagrodzeni otrzymują 1500 zł, dodatkowym prezentem od władz jest koncert gwiazdy – przed rokiem Stanisława Sojki, teraz wokalisty „Czesław śpiewa”.
 
– Nagradzamy raz w roku, ale obecność pana Sebastiana Rysztaka dowodzi, że miejska nagroda nie jest jednorazowa – powiedziała wiceprezydent Raciborza Ludmiła Nowacka. Rysztaka nagrodzono indywidualnie w 2009 roku, a dziś odebrał wspólne wyróżnienie dla organizatorów imprezy muzycznej „wRacku festiwal 2010”. Sebastian Rysztak wystąpił w RCK w podwójnej roli. Z Małgorzatą Dziedzic – laureatką nagrody sprzed roku – prowadził galę, na której nagrodzono animatorów.
 
Przed jej rozpoczęciem wyświetlono film, prezentujący dokonania władz obecnej kadencji samorządu na polu kultury. – To zamiast przemówień. Chcieliśmy pokazać, że kultura w mieście ma się świetnie – wyjaśnił Mirosław Lenk. Jego zastępca przypomniała, że za organizację wspólnych Dni Raciborza i Rybnika magistrat wyróżniono za najlepszy projekt samorządowy (nagroda Innowator Akademii Samorządu), a partnerzy z Węgier przyznali miastu tytuł „Zasłużony dla Budapesztu”. Ludmiła Nowacka wspomniała również o „wszystkich bezimiennych animatorach”, którym należą się podziękowania, a których zabrakło w RCK.
 
Obecny na Święcie Animatora Dawid Wacławczyk, organizator koncertów i imprez kulturalnych w swoim pubie „Koniec Świata” cieszył się, że samorząd docenia kulturalników, ale nie zgadza się z formułą ich nagradzania. – Te 1500 zł minus podatek to żenująca sprawa. Miasto powinno podwyższyć wysokość nagrody kosztem liczby wyróżnionych. Niech dużą kwotą są nagrodzone 2 – 3 osoby i niech to będzie np. zafundowanie im wyjazdu na festiwal filmowy w Wenecji – powiedział. Towarzyszący mu Piotr Dominiak zauważył, że „tak duża liczba nagrodzonych w tym roku ma chyba związek ze zbliżającymi się wyborami”. Pytany o to prezydent Mirosław Lenk odparł, że nagród jest dokładnie tyle co przed rokiem (było ich 11; wspólne wyróżnienie za „wRacku...” przypadło jego trzem organizatorom – red.).
 
– Chcieliśmy docenić szerokie grono, zarówno tych,  którzy pracują w instytucjach jak i przedstawicieli stowarzyszeń. Typować do tej nagrody może każdy. Braliśmy pod uwagę przede wszystkim innowacyjność i zaangażowanie w realizację projektów. W tak wrażliwym obszarze jakim jest kultura trudno o skalę porównawczą – wyjaśniła Ludmiła Nowacka.
 
Nagrodzeni za rok 2010
Marta Buczkowska – członek zarządu raciborskiego Stowarzyszenia „Drengowie Znad Górnej Odry”; Julita Ćwikła – etnograf w Muzeum; Anna Jegerska-Michalska instruktor w Raciborskim Centrum Kultury; Marzena Mróz – kierownik Oddziału dla Dzieci w Miejskiej i Powiatowej Bibliotece Publicznej im. Ryszarda Kincla; Alicja Ploch-Burda  instruktor Raciborskiego Centrum Kultury, prowadzi zespół wokalny „Perspektywa”; Paweł Kowol członek Zarządu Okręgu Raciborskiego Śląskiego Związku Chórów i Orkiestr; Krzysztof Keler, Wojciech Kamiński i Sebastian Rysztak są inicjatorami i głównymi organizatorami niezwykłej dwudniowej imprezy muzycznej „wRacku Festiwal 2010”; Marek Mansz prezes raciborskiego Stowarzyszenia „Drengowie Znad Górnej Odry”; Romuald Turakiewicz archeolog w  Muzeum; Marek Wojtowicz muzyk bluesowy.
 
(ma.w)
  • Numer: 41 (960)
  • Data wydania: 12.10.10