Piątek, 1 listopada 2024

imieniny: Seweryna, Wiktoryny, Warcisława

RSS

KP Unia Racibórz nadal w IV lidze

10.08.2010 00:00 red
Decyzja Związkowego Trybunału Piłkarskiego PZPN w Warszawie potwierdzająca zasadność skargi kasacyjnej, złożonej przez zarząd KP Unia Racibórz, dała szansę na kolejny sezon gry w IV lidze. Przed inauguracją rozgrywek, z prezesem Andrzejem Starzyńskim rozmawia Artur Krzykała.

– Czego sympatycy raciborskiej Unii mogą oczekiwać przed pierwszym gwizdkiem nadchodzącego sezonu?
– Ten sezon to jedna wielka niewiadoma, ponieważ z drużyny odeszło 7 kluczowych zawodników, których muszą zastąpić juniorzy, a to nie będzie łatwe. Dlatego zdajemy sobie sprawę z tego, że czeka nas kolejny już raz walka o utrzymanie, choć czas działa na naszą korzyść i wiosną powinno być lepiej. Dziś trudno powiedzieć, jak szybko młodzież zaaklimatyzuje się w piłce seniorskiej, ale jest to inwestycja na przyszłość o ile poprawi się w Raciborzu klimat dla piłkarzy Unii i będą warunki, by ich zatrzymać.

– Jak obecnie wygląda sztab szkoleniowy?
– Samodzielnym trenerem jest Andrzej Marców, który chce udowodnić, iż mimo zaistniałej sytuacji jest w stanie osiągnąć dobre wyniki z tak młodą drużyną.

– Proszę przybliżyć zmiany kadrowe, jakie nastąpiły w letnim okienku transferowym.
– Z drużyny odeszli najstarsi i najbardziej doświadczeni zawodnicy, tj.: Kowalczyk, Frydryk i Podolak (LKS Krzyżanowice), Sławik (Start Bogdanowice), wracający po studiach Janeta (Silesia Lubomia) oraz młodzi Selera (Skra Częstochowa) i Zejdler (Banik Ostrawa U-19), przed którymi są perspektywy zaistnienia w wyższych ligach. Do drużyny dołączyli juniorzy: Prusicki, Gawryluk, Łątkowski, Słysz, Kała i Plecner oraz wracający z wypożyczenia Kiełtyka. Z drużyną trenuje również Paweł Kampka, ale nie jest jeszcze pewne, czy zostanie zgłoszony do rozgrywek. Na dziś nie wiadomo też, gdzie będzie grał przebywający obecnie za granicą Wardęga (zainteresowany jest nim Górnik Pszów). Z tego zestawienia gołym okiem widać, że najtrudniej będzie uzupełnić ubytki w obronie.

– Czy założenia okresu przygotowawczego zostały zrealizowane?
– Nie wszystko udało się zrealizować, bo w związku ze złą sytuacją  finansową (opóźnienie dotacji miejskiej) i organizacyjną (która liga?), znaczna część zawodników rozpoczęła poszukiwania nowych klubów, natomiast juniorzy z dużym opóźnieniem rozpoczęli treningi. Okres przygotowawczy nie został należycie przepracowany i skutki tego zapewne będą odczuwalne w pierwszych meczach sezonu.

– Wyniki sparingów napawają optymizmem?
– Trudno na podstawie gier sparingowych wyciągać daleko idące wnioski, tym bardziej, że graliśmy głównie z drużynami okręgówki. Pewne jest, że w tej kategorii rozgrywkowej bylibyśmy mocni, ale jak będzie w IV lidze? Zobaczymy wkrótce.

– Które obiekty będą wykorzystane do treningów i gdzie rozgrywane będą mecze mistrzowskie?
– Drużyna seniorów na stałe zadomowiła się na obiekcie przy ul. Srebrnej, który ma przejąć od OSiR-u, z początkiem nowego 2011 roku.

– W jakich kategoriach wiekowych będą rywalizowały drużyny młodzieżowe?
– Juniorzy z roczników 1994/5 (trener Bernard Sławik) zagrają w Okręgowej Lidze Juniorów lub w Śląskiej Lidze Juniorów Młodszych, decyzja zapadnie w Katowicach, w ciągu kilku najbliższych dni. W Regionalnej Lidze Juniorów rywalizować będą chłopcy z roczników 1995/6 (trener Andrzej Marców), a w nowo powstałej Śląskiej Lidze Trampkarzy grać będą chłopcy z roczników 1997/8 (trener Dariusz Binek). Natomiast w Podokręgowej Lidze Trampkarzy Młodszych zagra rocznik 1999, a w rozgrywkach „Orlik” chłopcy z roczników 2000 i młodsi (decyzje o trenerach tych piłkarzy zapadną pod koniec wakacji).

– Budżet na najbliższy sezon? Skąd pozyskujecie środki na bieżące funkcjonowanie?
– Nasz budżet nie jest stabilny i stale poszukujemy nowych źródeł finansowania, gdyż w obecnych czasach strasznie ciężko o sponsorów i darczyńców, ale mam nadzieję, że do końca roku wyjdziemy z długów i odzyskamy płynność finansową, również dzięki dotacji Miasta Racibórz.

– Władze samorządowe pomagają? W jakim stopniu i zakresie?
– Władze stale deklarują pomoc, ale nie zawsze ona dociera na czas. W tym roku istnieje szansa na zmianę, bo jest spora kwota na modernizację stadionu oraz obiecane środki na drużynę seniorów. Oby to nie był tylko jednorazowy „zastrzyk”.

– Założenia i cele na sezon 2010/2011?
– Seniorzy będą walczyli o utrzymanie i co do tego nie można mieć złudzeń, ale zależy nam, by poprawić w sposób zdecydowany szkolenie w grupach młodzieżowych, tak by w niedalekiej przyszłości nasi zawodnicy byli przygotowani do gry na wyższym poziomie ligowym. Rzeczywistość pokazuje, że polska piłka nożna jest cały czas na równi pochyłej i jej końca nie widać, a początki takiego stanu rzeczy są między innymi na dole tej piramidy, czyli w naszym otoczeniu.

– Sympatycy Unii obawiają się, że będziecie dostarczycielem punktów. Jak Pan ocenia ten pogląd?
– Na pewno w wielu spotkaniach nie będziemy faworytami, ale mając w zespole tak dużą grupę młodych zawodników można być pewnym „huśtawki formy”, a w związku z tym niespodzianek (miłych, jak i nieprzyjemnych). Wierzę jednak, że z każdym meczem będzie lepiej.

– Czego życzyć sternikowi klubu i całej ekipie raciborskiej Unii?
– Wytrwałości w pracy i zdrowia.

(ak)

  • Numer: 32 (951)
  • Data wydania: 10.08.10