Krzanowice Rudom nie dały rady
W meczu XXVII kolejki A klasy podokręgu Racibórz piłkarze Buku Rudy pokonali w wyjazdowym spotkaniu KS 1905 Krzanowice 2:1.
Niespodziewanie jako pierwsi do ataku ruszyli goście z Rud. Zespół, tracący przed tym meczem dwa punkty do gospodarzy, już po trzech minutach mógł prowadzić 3:0. Najpierw bramkarza Krzanowic spróbował zaskoczyć Łukasz Moric, jednak bramkarz poradził sobie z kąśliwie uderzoną piłką. W drugiej minucie padł gol dla przyjezdnych, ale sędzia liniowy zasygnalizował pozycję spaloną i bramka nie została uznana. Minutę później kolejna groźna akcja Rud została zakończona mocnym uderzeniem w poprzeczkę. W 11. minucie na pierwszy strzał zdecydowali się gospodarze – uderzenie z okolic 25 metrów wybronił goalkeeper Buku. W kolejnych minutach to goście atakowali z większym animuszem i to oni byli bliscy zdobycia pierwszego gola w meczu. Do przerwy jednak żadnej z drużyn nie udało się zanotować trafienia i zawodnicy schodzili do szatni przy bezbramkowym rezultacie.
Druga połowa rozpoczęła się niemal identycznie. To znów goście z Rud zaatakowali jako pierwsi, tyle że tym razem skutecznie i od 49. minuty prowadzili z Krzanowicami 1:0. Piłkarze gospodarzy nie mieli tego dnia szczęścia do pozycji spalonych. Sędzia skrupulatnie wyłapywał każdy offside. Szczęście do Krzanowic uśmiechnęło się w 65. minucie, kiedy to główny arbiter podyktował rzut karny. Nie od dziś wiadomo, że szczęściu trzeba czasem pomóc i piłkę z jedenastu metrów skierować do siatki. Tak się nie stało i kwestia remisu w tym spotkaniu została odłożona na kolejne dziesięć minut. Właśnie wtedy gospodarzom udało się wyrównać wynik spotkania. Piłkarze KS 1905 Krzanowice potrafili utrzymać remis przez osiem minut. W 40. minucie drugiej części meczu wykop bramkarza Rud – Ryszarda Morgały trafił do Marcina Procka, a ten skierował piłkę do bramki obok bezradnego bramkarza. Ważne trzy punkty pojechały do Rud, a podopieczni Waldemara Kowola wyszli w tabeli na pozycję wicelidera.
KS 1905 Krzanowice – LKS Buk Rudy 1:2 (0:0)
Bramki: Łukasz Moric 49., Marcin Procek 85. – Tomasz Pieczarek 77.
Żółte kartki: Tomasz Sosna, Krystian Polednik, Krystian Grochocki (wszyscy Krzanowice), Marcin Bok, Łukasz Moric, Mateusz Procek (wszyscy Rudy).
Sędziowali: Dariusz Kowacz, Andrzej Knura, Czesław Sroka.
KS 1905 Krzanowice: Mariusz Kostka (51. Adam Czech) – Tomasz Kopiec, Mateusz Adamczyk, Tomasz Sosna, Aleksander Abrahamczyk, Marek Baszton, Mateusz Hońca, Krystian Polednik, Krystian Grochocki, Adrian Kerner (46. Tomasz Pieczarek), Rafał Jenderka (75. Waldemar Hnida).
LKS Buk Rudy: Ryszard Morgała – Rafał Wilk, Dariusz Gawron, Marcin Bok, Tomasz Skowronek, Marek Depta (71. Mateusz Giemza), Łukasz Moric, Mateusz Procek (89. Łukasz Procek), Mariusz Wanglorz, Marcin Procek, Piotr Bębenek.
Artur Pączko, trener KS 1905 Krzanowice: Mecz dla nas bardzo niekorzystnie się ułożył – straciliśmy bramkę jako pierwsi. Jeśli nie wykorzystuje się dwóch stuprocentowych sytuacji w pierwszej połowie to ciężko jest uzyskać jakiś dobry wynik. W drugiej połowie praktycznie znów raziliśmy nieskutecznością, rywal nas skontrował i przegraliśmy to spotkanie.
Waldemar Kowol, trener Buk Rudy: Jestem zadowolony z wygranej z wiceliderem. W tej chwili my jesteśmy wiceliderem, oby tak zostało do końca. Do zdobycia mamy jeszcze 6 punktów i o nie będziemy walczyć. Idziemy ciągle do przodu po takim małym zastoju jaki był w środku rundy. To jest szósty zwycięski mecz z rzędu. Pocieszające jest to, że moi zawodnicy w trudnym momencie wzięli się do pracy i zaczęli wygrywać mecze, co jest dobrą prognozą na następne sezony.
(kozz)
Najnowsze komentarze