Zadecydowała końcówka

W meczu na szczycie rozegranym 7 marca DHL wygrał z Huraganem 63:54 (16:13, 12:11, 11:17, 24:13). Przed tym meczem DHL zajmował trzecią lokatę w tabeli z dorobkiem 19 punktów, a zespół Huragan był na czwartym miejscu z 17 punktami na koncie. Mecz zapowiadał się ciekawie, bo oba zespoły prezentują podobny poziom koszykarskich umiejętności. Od samego początku spotkanie było bardzo wyrównane. Drużyny walczyły „kosz za kosz” nie odskakując więcej niż na trzy punkty. Na początku spotkania prowadził DHL 4:3, który po następnych akcjach odskoczył na trzy punkty. Na kilkanaście sekund przed końcem I kwarty wynik podwyższył Ryszard Żurek po akcji za 2 punkty i kwarta skończyła się wynikiem 16:13. Wojciech Maryszczak rozpoczął II kwartę od rzutu za 2 punkty dla DHL i powiększył przewagę swojego zespołu do 5 punktów. Cała II kwarta była wyrównana podobnie jak I kwarta i podobnie jak w pierwszej ostatniego kosza za dwa punkty rzucił zawodnik DHL, tym razem Marcin Żurek, który ustalił wynik II kwarty na 28:24. III kwarta rozpoczęła się od rzutu za 3 punkty Michała Kitzingera i dwóch szybkich kontr Huraganu skutecznie zakończonych za 2 punkty, po których Huragan wyszedł na prowadzenie 31:28. Na 33 sekundy przed końcem III kwarty był remis 38:38. DHL wykorzystał jeden rzut wolny, a zawodnik drużyny Huragan Przemysław Chęć w ostatnich sekundach III kwarty trafił za 3 punkty i ustalił wynik na 39:41 dla Huraganu. Tak jak w całym spotkaniu IV kwarta to walka „kosz za kosz”. W połowie kwarty DHL prowadził 47:42, by przed samym końcem roztrwonić przewagę do jednego punktu przy stanie 51:50. Końcówka spotkania to gra nerwów, w której odporniejsi okazali się zawodnicy DHL, którzy w kilku kontrach zdobyli pod rząd 6 punktów i ostatecznie wygrali 63:54.

 

DHL - HURAGAN  63:54
(16:13, 12:11, 11:17, 24:13)

 

Skład DHL: Martin Kostka 17, Ryszard Żurek 11, Krzysztof Maryszczak 10, Wojciech Maryszczak 8, Remigiusz Luterek 7, Marcin Żurek 6, Mariusz Jędrzejewski 2, Marek Halama 0, Tomasz Piecha 0.

 

Skład drużyny Huragan: Dariusz Ronin 15, Przemysław Chęć 12, Michał Kitzinger 9, Łukasz Bunio 9, Łukasz Błaszków 5, Michał Rabczuk 4, Marcin Bukowski 0.

 

– Mieliśmy za dużo strat w końcówce meczu i nie wytrzymaliśmy presji. Każdy z nas indywidualnie popełnił za dużo błędów, których drużyna DHL popełniła mniej. Rozgrywający rzadko korzystali z zawodników podkoszowych – powiedział Dariusz Ronin, kapitan zespołu Huragan.

 

– Byliśmy w osłabionym składzie, bez trenera i na początku meczu jeden z najlepszych naszych zawodników Remigiusz Luterek skręcił nogę, co wyeliminowało go z gry w całym spotkaniu. Mecz nie rozpoczął się szczęśliwie dla nas, ale w miarę upływu czasu kontrolowaliśmy przebieg wydarzeń na parkiecie. Mankamentem w dzisiejszej grze był atak pozycyjny, który nam w tym meczu nie wychodził. Z dobrej strony pokazaliśmy się w grze z kontry i obronie. Po kontrach zdobyliśmy w końcówce dużo punktów, co pozwoliło nam trochę odskoczyć od przeciwnika i utrzymaliśmy prowadzenie do końca. Jesteśmy bardzo zadowoleni po tym meczu – skomentował Krzysztof Maryszczak, kapitan DHL.

 

 

WILD BOYZ - WSZYSTKO JEDNO 79:47
(20:5, 23:13, 18:20, 18:9)
Wild Boyz: Teorodowicz 20, Gołębiowski 15, Kampka 14, Rejner 10
Wszystko Jedno: Zwierzyna A 24, Klemens 14

 

GREEN TURKEY - SNEAKERS4U 30:102
(8:16, 6:34, 10:26, 6:26)
Green Turkey: Półtorak 14
Sneakers4u: Szwed 27, Zwierzyna 19, Szalc 18, Cygan 10, Kowalski 10

 

KAMAN - AZS RACIBÓRZ 95:64
(28:17, 25:13, 19:15, 23:19)
Kaman: Wranik 29, Nowacki 25, Oliwa 21, Atłachowicz 18
AZS Racibórz: Gitner 21, Parzonka 11, Śleziak 11, Zniszczoł 11

 

WiZ