Niedziela, 28 lipca 2024

imieniny: Aidy, Innocentego, Marceli

RSS

Ich swatką była zabawa

09.02.2010 00:00 ma.w
Znów usłyszeli Marsz Mendelssohna. Po 50 latach małżeństwa, podczas świętowania Złotych Godów jubilatów uhonorowano medalami.
Uroczystość jubileuszy małżeńskich – pierwszą w 2010 roku – zorganizowano 3 lutego w Urzędzie Stanu Cywilnego w Raciborzu.
 
Zaproszono 8 par, które w trwałym i zgodnym związku przeżyły 50 lat. Podkreślano wagę osiągnięcia. – Nie sztuką jest pokochać, ale wytrwać razem – mówiła kierownik  Katarzyna Kalus. Prezydent Raciborza wręczający medale za pożycie porównywał odznaczenia do Virtutti Militari. – Wasz medal jest nawet trudniej zdobyć, bo we  dwoje – winszował jubilatom.
 
Zgodnie z tradycją, zanim małżonkowie poczęstowali się kawą i ciastkiem przygotowanymi w USC, wystąpiły dla nich przedszkolaki. 6-latki z P14, pod opieką Krystyny Chudzińskiej, śpiewały i recytowały wierszyki. Najwięcej braw zebrał Igor Szymiczek, który życzył jubilatom większych emerytur.
 
Większość ze świętujących par poznała się na zabawach. – Zobaczyłem moją piękną jak tańczy kółeczko i już wiedziałem, że będzie moją żoną – wspominał Jan Krupa.
 
Jedna kołdra dla dwojga
Urząd Stanu Cywilnego przekazuje jubilatom w prezencie od samorządu wełnianą kołdrę z herbem miasta. Dowcipnie skomentował to Gerard Myśliwiec. – Tę kołdrę nam jedną dajecie, żebyśmy pod nią razem spali – śmiał się. USC ma też inne prezenty dla obchodzących Złote Gody. Funduje im album ze zdjęciami z uroczystości (robi je „Zorza”) i książkę o USC. Urzędnicy z Wileńskiej zachęcają do zgłaszania małżonków o co najmniej półwiecznym stażu.
 
(ma.w)
  • Numer: 6 (930)
  • Data wydania: 09.02.10